Olimpia - 2012-05-02 13:06:42

Misterium Stworzenia - Whyte Bard

Pan i Pani (i Glupiec) byli samotni. Calosc nie byla kompletna, nie bylo tam niczego, co mogloby dotrzymywac towarzystwa i smiac sie wraz z nimi. Nie bylo nikogo, kto mógl ich poznac, i nie bylo tam Ich Dzieci.

I Pani powiedziala: Wyjdzmy naprzód i stwórzmy Zycie na wielu swiatach, abysmy mieli Dzieci, i Rodzine Zycia w granicach multiwersum. Stwórzmy ich takimi jacy sami jestesmy, kochajmy i badzmy w zamian kochani.

A Glupiec zasmial sie i spytal: Czy moze w ogóle tak byc?

Nie- powiedzial Swiety Król

A Glupiec spytal po raz drugi: Czy moze w ogóle tak byc?

Moze- usmiechneli sie Mlodzi

A Glupiec spytal po raz trzeci: Czy moze w ogóle tak byc?

Tak! - odpowiedzialo Dziecko

I Glupiec usmiechnal sie i powiedzial: Jesli uczynimy ta rzecz, moze ona byc naprawde zdumiewajaca poniewaz uczynimy Stworzenie posiadajace Milosc Pani i Sile Pana oraz Ciekawosc Siebie. Bedzie znalo Dobro i Zlo, Swiatlo i Ciemnosc, a to co bedzie stalo pomiedzy nim bedzie nam bardzo drogie. Bedzie aroganckie, rozmyslne i okrutne, ale bedzie takze uprzejme, lagodne kochajace. Bedzie wszystkim i niczym we wszystkim.

I Glupiec zasmial sie i powiedzial: Czy moze tak byc?

Nie- odrzekl Chaos

A glupiec spytal po raz drugi: Czy moze w ogóle tak byc?

Moze- usmiechnal sie Oszust.

I Glupiec spytal po raz trzeci: Czy moze w ogóle tak byc?

Tak!- powiedzial Prometeusz

Glupiec podniósl gwiezdny pyl, który szeptal przez multiwersum i zmieszal z glina ziemi, wodami morza, lzami Panny, wodami plodowymi Matki i slina Staruszki; zmoczyl krwia Swietego Króla i potem Mlodzienca i mlekiem z warg Dziecka.

I Glupiec zasmial sie i powiedzial: Czy moze tak byc?

Nie- odpowiedziala Staruszka.

A glupiec spytal po raz drugi: Czy moze w ogóle tak byc?

Moze- usmiechnela sie Panna

I Glupiec spytal po raz trzeci: Czy moze w ogóle tak byc?

Tak!- odrzekla Matka.

A Glupiec usmiechnal sie i powiedzial: Niech wiec tak sie stanie, poniewaz pytalem trzy razy i trzy razy po trzy, tak jest i niechaj zawsze tak bedzie!

Swiety Glupiec zgial kolana, kleknal a Ona wziela mokra gline, mokra od wód oceanu, lez Panny i wód plodowych Matki oraz sliny Staruszki; mokra od krwi Swietego Króla, potu Mlodzienca i mleka z warg Dziecka.

A z gliny On zrobil naszych Braci i nasze Siostry w Futrach, Piórach i Luskach i wszystkie rosnace rzeczy.

A jeden kawalek gliny zabral Glupiec i odlozyl za siebie.

A Pani usmiechnela sie do Pana.

A Glupiec zmienil sie i to byl Prometeusz, i dalej ksztaltowal mokra gline.

Krok po kroku uczynil Ich, tak by zaden nie stal ponad innym, lecz by wszyscy kroczyli równo w milosci i radosci.

A Glupiec zmienil sie, i byl Oszustem, który uksztaltowal w nas ciekawosc i zwatpienie i od naszej ciekawosci i watpienia, nauki i smiechu.

A Glupiec zmienil sie, i On byla Chaosem, i umiescil nieco siebie w nas, tak bysmy zmieniali sie i rosli.

I Pan usmiechnal sie do Pani.

Mezczyzne i Kobiete stworzyl Prometeusz a czynienie i ksztaltowanie trwalo lata, lata ponad latami.

A Glupiec zaczal tanczyc.
I Pani zaczela tanczyc.
I Pan zaczal tanczyc.

Tanczyli Zycie do Swiata, Pani i Pan, i Glupiec. Tanczyli ksiezyc i gwiazdy i slonce i wszystko co jest.

Tanczyli Smierc dana Swiatu, poniewaz musimy zamykac Kolo Istnienia, i isc ku nowemu.

Tanczyli Zycie i Smierc, i nadal tancza, w nigdy nigdy nie konczacym sie Kregu, nieskonczenie zataczajac wokól siebie spirale, odwijajac sie i zaczynajac od nowa, reka w reke tancza, do Muzyki która stworzyli, nieskonczenie kreatywni i nieskonczenie zniszczalni.

Tak bylo, tak jest i zawsze tak bedzie!

www.kadra-szczepu-pangea.pun.pl www.gameshoppl.pun.pl www.automatyka.pun.pl www.playwwe.pun.pl www.izabelcik.pun.pl