Zapytam krótko zwięźle tak jak w temacie. Co myślicie o Dynamo ?, to ten koleś co robi sztuczki magiczne na programie "Więcej niż magia" chyba na Discovery chodzi.

Nie znam kolesia, ale jak robi sztuczki to, to raczej prawa magia nie jest. xD Zwykła iluzja.

Poza tym? Uważam, że jest przystojny. :D A co mogę powiedzieć o charakterze? Koleś jest uparty, kocha seks i niezły kombinator z niego, taki przyjemniaczek, jest też poniekąd egoistą.

Dajcie mi tą czapkę! <3

Wiedziałam, że Ci spodoba. xD

A ja patrząc w jego oczy czuję coś... jakby to opisać coś dziwnego.

Ale żeś to opisał. xD Nie ma co. xD Ma coś w oczach, ale nie chce mi się wysilać co to dokładnie jest - mam masę odpisywania na forum i na gg a mi wilk1610 już zasnął na krześle (nie możemy spać bez siebie).

To dziwne coś w jego oczach to determinacja oraz wiara we własne zdolności oraz widać, że jest skurwysynem jakich mało.

No o to mi chodziło mówiąc, że przyjemniaczek i kombinator w dodatku babiarz z niego straszny...
Ma mocną przewagę ognia w swoim charakterze.

A ja tam nawet za ładne oczy bym go spalił. Właśnie tak ludzie widzą teraz magie, m.in. dzięki takim jak on. Brawa i niech skwierczy na stosie. Chociaż raz kościół miał dobry pomysł. :)

Ja, w kontraście do Emrysa, uważam, że tacy ludzie są potrzebni. Podczas takiego przedstawienia można zakosztować miłego zaskoczenia, fajnie jest popatrzeć. Zwykła szara masa uważa, że robi coś niepojętego, abstrakcyjnego. Tacy magikowie wprowadzają trochę tajemnicy do tego szarego świata.

http://www.youtube.com/watch?v=sb7E5zRU9BQ
ja to zobaczylem by ocenic kolesia i powiem wam ze mozna zasugerowac, ze wszystko co robi to iluzja, jednak nie ktore ze sztuczek to chyba wiecej jak iluzja, tym bardziej, ze pracuje w terenie.

Są rzeczy które po prostu muszę zostać ukryte, czym by była magia gdyby każdy ją praktykował? Czym by była gdyby została udowodniona? Następny Hitler by się znalazł i taki finish. Poza tym to co on robi, to jest iluzja, gdyby faktycznie pokazywał magię czekały by go niezłe konsekwencje. Znajomy wilka1610 popisywał się swoimi zdolnościami i? Stracił dar, osobiście też tak miałam kiedyś z czymś i nigdy tego nie odzyskałam i nie odzyskam - nie popisywałam się, - po prostu zostałam zmuszona przez ojca żeby tego czego użyła do własnych egoistycznych celów.

PS: Hitler był okultystą, na powitanie zawsze był gest który tak naprawdę jest Powitaniem Północy zaś swastyka to skrypt runiczny i swastyka była znana już dawno, dawno zanim pojawił się Hitler na świecie. Są podania, że Hitler był właścicielem tzw. Włóczni Przeznaczenia - włóczni którą przebito pierś Jezusa, jej właściwości? Każdy ją ma PRZY SOBIE jest niepokonany.

Nie znam faceta, ale wzrok ma nieobecny. Jakby nie patrzył na świat materialny, tylko gdzieś indziej. Nie wiem, czy głębiej, czy co, ale z pewnością coś w sobie ma. I to też pewnie ma znaczenie jeśli chodzi o ludzi oglądających go...
He he... "przyjemniaczek" to dobre słowo. :D

P.s. Nie słyszałem o tej włóczni. A co do swastyki Hitlera, to istnieje teoria, że wojna skończyła się jak skończyła i w końcu został pokonany, bo odwrócił ramiona i zmienił tym samym znaczenie. "Poprawna" swastyka ogólnie symbolizowała ruch słońca i ciał niebieskich, a w kulturach wschodnich była symbolem szczęścia, odrodzenia i pomyślności. Ale jak wiadomo, to tylko domysły. Mimo wszystko historię i tak piszą zwycięscy...

Historię pisze system, piszą ją  Dyktatorzy. Hitler był okultystą i wiele w tej dziedzinie dokonał. Wiele jego wynalazków jest pozakrywane cieniem tajemnicy. Można się o tym dowiedzieć w Ręce precz od tej książki Van Hellsinga.

A jak na moje typ się po prosty porządnie zjarał... A wy tu rozkminiacie jak siedmiu krasnoludków nad śpiącą królewną śnieżką. :D

http://www.youtube.com/watch?v=hMjH1bvA … re=related
no to zgadywanie co ktos myslal juz jest rozgryzione :D
wyginanie kieliszka to z naszego forum wiem, ze to mozliwe...

ale jak chodzil po wodzie, przeszedl przez szybe czy wsadzil telefon do butelki jeszcze jest zagadka.

biedny chłopak i tyle w temacie ;)

z wodzą to było widać że miał kładkę podłożoną

myślisz że przepłyniesz kajakiem po płycie? podłożenie kładki ta żeby nie było jej widać , i tak żeby nikt nie zauważył tego w miejscu publicznym nie jest takie proste, a po za tym wydaje mi się że jakby była kładka to woda układała by się inaczej

Jeśli chodzi o jego oczy to ja widzę w nich tyle, że ma wiarę w swoje umiejętności, ale robienie dobrej miny do złej gry go wykańcza. Że jest zmęczony. Szczególnie w tej scenie z motylami, ma wtedy takie strasznie zmęczone spojrzenie, chyba nawet bardziej niż da się zagrać. Bycie " przyjemniaczkiem" to coś w rodzaju odreagowania tej całej sławy i wykorzystywania przez telewizję. Wydaje mi się, że więcej satysfakcji dawały mu występy na ulicy. Ale to tylko moje domysły, mogę się mylić. :)

A co do sztuczek - nie wiem jak on to zrobił, ale myślę, że to po prostu iluzja i manipulacja umysłem. Może nawet trochę magii, ale w to wątpię. Tak czy inaczej ma umiejętności. :D

co do chodzenia po wodzie to wydaje mi sie bardzo podobnie jak kondziu pisze... cos na zasadzie nurkow pod woda czy kladki... woda mocno maskuje to czego kryje.

Po palach pewnie XD

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

ale jest lustro oraz złudzenie optyczne

Tonący but?
Ludzie pływający pod spodem?

Wytłumaczenie "lustro" wcale nie jest przekonujące.

Gdyby to było takie proste, ktoś by zdemaskował iluzjonistę. ;]

pływają od kolesia w pewnej odległości po za tym koleś idzie w prostej linie oraz używa kamery zapewne aby samemu zauważyć lustro które jest dosyć wąskie

Słuszna uwaga Nikodema ale pamiętaj, że Ci ludzie mogą być podstawieni i tylko udawać zwykłą publiczność. I jak już mówiłam nie możliwe jest aby prawdziwy pokazał swoje zdolności po pierwsze:

1. Automatycznie je straci, cofnie się
2. Państwo i naukowcy się do niego dobiorą (wiele razy coś ktoś zrobił magiczne nieświadomie i już miał to wszystko na karku a wytłumaczeniem było: zagraża społeczeństwu).
3. Jego wnętrze mi się nie podoba. Chodzić po wodzie itp. mogą tylko prawdziwy mistrzowie - a ten koleś ma... hmm... dość niskie uduchowienie.
4. Jak to pewien użytkownik powiedział: mógł podpisać pakt z diabłem (wówczas zdolności by nie stracił) ale nie powiem który bo nie wiem czy mogę, najwyżej się ujawni. :D

Zdolności się nie traci, chyba, że przez manipulację czy wmówieniu sobie albo blokady. To jak, jakbyś powiedziała, zamachałam ręką, więc ją straciłam. Tak wiem, czepiam się oraz czekam na twoją wypowiedź. Tylko nie używaj argumentów, że nie jestem rozwiniętym mistykiem, ponieważ wiedzę mam, mimo, że większość to książki. Ps.  jak bd to napisz do mnie , bo chciałbym porozmawiać :)

Irbis napisał:

Olimpia napisała :

PS: Hitler był okultystą, na powitanie zawsze był gest który tak naprawdę jest Powitaniem Północy zaś swastyka to skrypt runiczny i swastyka była znana już dawno, dawno zanim pojawił się Hitler na świecie. Są podania, że Hitler był właścicielem tzw. Włóczni Przeznaczenia - włóczni którą przebito pierś Jezusa, jej właściwości? Każdy ją ma PRZY SOBIE jest niepokonany.

W takim razie już wiem dlaczego z duchem Hitlera przychodzi diabeł.

Co do filmiku z chodzeniem po wodzie, to jestem pewna, że na YT można znaleźć filmik w którym pokazane jest jak on to naprawdę zrobił :) bez użycia magii.

Nie wiem czy taki jest ale spotkałam się z filmikiem Crissa w którym pokazywał na czym polega jego sztuczka z lewitacją w terenie ;)

co do filmiku, niestety, nie pamiętam nazwy a jak wpiszecie w yt : "criss angle levitation" to wam wyskoczy z milion propozycji ;d

Anayami... Książki w większości zawierają kłamstwa -90% to kłamstwo, nawet autorzy często się do tego przyznają a nawet ten który stworzył talię tarota Riddle Wait (czy jak mu tam), po prostu za powiedzenie całej prawdy amerykańcy pisarze mają bubę - jeden złamał przysięgę i źle skończył.
Niestety dzisiejsze książki o magii to jedyne jej trociny a nie magia, możemy to zawdzięczać pewnemu zakonowi trzymającemu wszystko w szachu.

OD MANIMULACJI NIE TRACI SIĘ ZDOLNOŚCI, znam wiele osób którzy korzystają z manipulacji i jest ok, moja matka od PARUNASTU lat manipuluje kogo popadnie i jest ok, kiedy byłam mała manipulowałam ludźmi LATAMI calutki czas (nie wiedziałam, że robię źle). A znam WIELU ludzi w tym i siebie którzy stracili zdolności po pokazywaniu ich i po popisywaniu się (wcześniej NIE wiedzieli, że można stracić zdolność przez to - ja również nie wiedziałam).

no to kiepsko ty zuua @_@ dziewucho ty w piekle już wujo grzeje dla ciebie patelnię @_@ bój się booom

Necheli napisał:

Ja, w kontraście do Emrysa, uważam, że tacy ludzie są potrzebni. Podczas takiego przedstawienia można zakosztować miłego zaskoczenia, fajnie jest popatrzeć. Zwykła szara masa uważa, że robi coś niepojętego, abstrakcyjnego. Tacy magikowie wprowadzają trochę tajemnicy do tego szarego świata.

Bo mnie zaraz coś poniesie.


Ale ograniczę swoją wypowiedź tylko i wyłącznie do tego:



Moi drodzy macie o to przykład jak widzi i rozumuje zwykła szara masa która nie zna i nie szanuje magii.



Iluzja to jedno - magia drugie - pamiętam o tym. W całym takim " magicznym amoku" ludzie zapominają o prawdziwej magii i Starą Sztuką nazywają właśnie takie występy jak on. Nie dziw się więc że coraz więcej trafia tutaj zabłąkanych osób które rozumują magie na pograniczu iluzji i tradycji. To się uciera na przestrzeni czasu i ginie.

I zgodzę się z Tobą Necheli - " fajnie jest popatrzeć " - ale fajnie dopiero byłoby popatrzeć jak te jego sztuczki płoną razem z nim. :)

Emrysie, odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś co miał na myśli Necheli. Zupełnie. ;P

Sztuka (czyt. Magia) to jedno, a Iluzja, to drugie. I Necheli tego nie neguje.

Necheli daje do zrozumienia jedynie, iż wielu ludzi jest ograniczonych, prostych i po prostu przyziemnych. A sztuczki iluzjonistów sprawiają, że świat, w którym żyją ci ludzie staje się większy, lepszy - takie widowiska poszerzają ich horyzonty! Pokazują, że życie wcale nie musi być jednokolorowe i monotonne.
Iluzjoniści sprawiają, że dla całych mas ludzi iluzja jest czymś ponad codzienność; w ich oczywistym i w każdym aspekcie racjonalnym świecie, staje się iskierką skrywanej i tłumionej nadziei "na coś więcej".

I tu zupełnie nie chodzi o porównanie Iluzji do Sztuki (czyt. Magii).
To nic innego, jak zachwyt procesem "otwarcia się" ludzi na nowe doświadczenia.


A czy "szara masa" rozróżnia sztuczki od Magii?
Co to nas obchodzi?
Problem tych, którzy nie rozumieją.
Nie nasz.
My robimy swoje.
Byle skutecznie. ;]

Ach, Emrys. Sędzia winien być obiektywny i mieć różne spojrzenie na sprawy, w przeciwnym razie tytuł i postępowanie się kłócą. A poza tym, czy nie powinno się hamować i skracać, ponieważ wtedy powstaje więcej niejasności? Mamy środki, to z nich korzystajmy.
Może zacznijmy od tego, że ludzie nie mylą sztuki i pracy iluzjonistów. Nie mylą, bo nie znają tego pierwszego. Nie wiedzą, że gdzieś jest taka podszewka świata, nie mają pojęcia o pobieraniu energii, o różnych prawach i zasadach. Klucze Salomona kojarzą tylko z filmami. Demony z grami, pokroju „Tibia”. Tak samo, wiedzą, że jeśli zniknie karta, a następnie pojawi się w drugim miejscu, to zaszło zwykłe oszustwo zmysłów.

„Wow, przed chwilą miałam ręce skute kajdankami. Gdy narzucił na nie chustkę, kajdanki niknęły. Cudowne!” (Ciekawe, gdzie schował kluczyk?)

Tak swoją drogą, Emrys. Czemu życzysz mu takie ciepłe słowa? Tu już nawet nie chodzi o tego sztukmistrza, ale o postawę rodem, z inkwizycji. To, że ma inny styl, a ludzie za nim idą, nie oznacza, że od razu zasługuje na śmierć. Taka duma sędziego może poprowadzić do nadmiernej pewności siebie, a później do wykroczeń moralnych, o ironio.

Wybacz ale jestem przewrażliwiony na tym punkcie.
A ostatnie zdanie to zwykły sarkazm jakiego używam dosyć często właśnie nawiązując do inkwizycji. Brawo.

Nie wsadzam wszystkiego do jednego worka a więc rozumiem doskonale o co Ci chodziło Necheli.
Zaznaczyłem tylko negatywny wpływ tego rodzaju działań bazując na doświadczeniach. Swoją drogą przecież takie sztuczki są z ludzkością od początku.


Co do mojego tytułu nie mieszaj jednego i drugiego - w sprawach do tego potrzebnych jestem neutralny ale mam prawo wyrazić swoją opinię i zdanie na jakiś temat. Nawet spostrzeżenia w formie negatywnej.

A wszystko co pisałem to cytowanie Twoich słów ( Szara masa itp.) i ukazanie tego w przypadku pomieszania iluzji z magią. A głównie jak zaznaczyłem - chodziło mi o osoby które zabłądziły gdzieś pomiędzy jednym a drugim - a takich jest bardzo dużo.

I nie zrozum mnie źle - doskonale wiem o co Ci chodziło - trafne spostrzeżenia ale tylko to odwróciłem i ukazałem jedyny negatywny wpływ.