Magiczny glos to wywołanie wibracji w astralu głosem i tak żeby inny go słyszeli. Na zasadzie takiej, że w astralu odbijają się nasze myśli, myśl to energia.. energia wibruje. No więc lecimy.

Możemy potrenować wzywając kogoś na przykład Adonai. I teraz robimy to tak, bierzemy głęboki oddech i wypuszczając powoli powietrze mówimy Adonai. Czyli to by wyglądało tak: AAAAAAADOOOOOOONAAAAAAAIIIIII. Możecie sprawdzić czy wibruje, przykładając podczas mówienia dłoń do jabłka adama, jeżeli wyczujecie wibracje to jest ok.

Technika przydaje się przy inwokacjach albo rytuałach kiedy się wypowiada zaklęcie. Technika zwiększa szansę przebicia się rytu o 25% oraz inwokuje istoty na 100%.

Dodam jeszcze tylko, żeby po ćwiczeniach podziękować danemu bytowi za przybycie i powiedzieć, że może wracać skąd przybył czyli odprowadźmy go. Magiczny głos odbija się wibracją w astralu wprawiając go ruch. Brawo Klakier.

Nie wiem czy to ma z tym związek ale mi jabłko Adama zawsze wibruje kiedy coś mówię z takim akcentem.

Jabłko adama zawsze wibruje, jest to mniej lub bardziej wyczuwalne ale musi wibrować bo struny głosowe wibrują wydając dźwięk, ta wibracja generuje energię na płaszczyźnie niefizycznej... (tak rozbijając na atomy :P ) a do ćwiczeń wibracji dźwięku poleciłbym prasylabę OM zasada taka sama, głęboki wdech i wolne wypowiedzenie czyli OOOOOOOOOOOOOOMMMMMMMMMMMMMM,  tylko że nie wzywamy żadnego bytu :) dodam że OM ma chyba największą wibrację-energię i łatwo wyczuwalną
( Klak temat ciekawy brawo)

Tylko żeby nie przedobrzyć słowo musi być na tyle wyraźne aby dało się zrozumieć co się wypowiada