Od okolo roku, moze dwoch lat miewam widzenia niebieskiego swiatelka.. Te swiatelko swojego czasu pojawialo sie bardzo czesto, prawie codziennie. Ostatnio przybralo kolor taki ala zloty. Malo wiem na ten temat, moze akurat ktos cos wie wiecej i rozjasni troche. Zdawalo mi sie, ze to anielskie kolory, albo moze ma to zwiazek z moimi czakrami? Nie wiem, mam nadzieje, ze ktos mi pomoze, bo bije sie z tym..

Ale proszę cię napisz coś więcej. Światełka widzisz jak zamykasz oczy ? Czy po prostu nagle ci się coś zaświeci przed oczami.
Wiem że widzenie świateł to może być "objaw" jasnowidzenia, ale nie mogę tego stwierdzić na 100%, napisz coś więcej:)

No potrzeba troszkę więcej do opisu bo to może być przejaw jasnowidzenia ale bez dokładniejszego opisu nic nie możemy stwierdzić

Swiatelko widze spontanicznie, z otwartymi oczami, jako kule.. Czasem objawia mi sie tak jakby iskra.

Nie wiem co dodac do tego..

To może być coś nawet zupełnie normalnego, że ci się promienie świetlne inaczej przecinają w oku ( że możesz mieć wadę oczu jakąś). A widzisz to  w pomieszczeniach czy na dworze ?

Irbis to nie jest wada wzroku. Ja wiem, ze jest to energia, ale nie bardzo kumam ktora. Zjawiska paranormalne doswiadczam nie od wczoraj. Na dworzu mialam tylko wizualizacje, ktore byly krecone przez Anioly, a pozniej przerodzilo sie to w swiatlo i miewam je w domu.. Z mojej interpretacji to Niebieski Plomien, ale moge sie mylic..

A co do jasnowidzenia to zgadza sie, bo mam do tego zdolnosci :)

Hmmm, a w jakich dokładnie miejscach je widzisz? Czy są to może jakieś miejsca „naturalne”, jak parki, działki? Czy zdarza się tobie widzieć też te światełka w np. galerii, czy jak siedzisz w aucie? Istnieje możliwość, że takie ogniki mogą mieć coś wspólnego ze spirytyzmem. Nie mówię od razu, że są to duchy. Ale jakieś drobne pozostałości po silnych odczuciach, kawałki zapodzianych przeżyć. Może spróbuj złapać takiego ognika (nie fizycznie, to pewnie nie możliwe, ale odsiew emocjonalnym uwięzieniem)? Podejdź do niego i wyciszywszy się, spróbuj dostroić się do niego? Moja rada: Bądź czystą kartką, i zapraszając taką kuleczkę, daj mu ołówek do swej mentalnej białej kartki. Skoro mają „anielskie” kolory, to nie powinny być złe.

Hmm.. Jesli chodzi o moje znaki na dworzu, to zdarzyly sie one tylko kilka razy, np. w piekna pogode cos skierowalo moja twarz na niebo, w miejsce gdzie z chmur byla pieknie ulepiona postac Zeusa, ale tak idealnie, ze nigdzie i na zadnym rysunku lepiej juz nie widzialam.. jak zywy.
Innym razem, tez w piekna pogode, kiedy przechodzilam obok parku i pojawil mi sie piekny, duzy kanarek, ktory pocalowal mnie w usta..
W domu tez mialam piekne wizualizacje, ale kiedy one ustapily to zaczelo pojawiac sie te swiatelko. Z tego co pamietam, to na ogol w domu, a nawet nie pamietam, zeby byly na dworzu. Pojawia sie ono np. rano po przebudzenu, kiedy szykuje sie gdzies, zamysle sie, czy nawet ogladam tv.
Oli sprawdzila dla mnie czy nie mam jakiegos demonka i powiedziala, ze mie mam sie czym martwic, takze potwierdzila mi co nie co..

Niebieskie światełko. <myśli> Hmmm.... Myślę, i myślę i muszę się odwołać do tego, że jak wiesz, nie wszystko jesteśmy w stanie znać i nie wszystko musimy wiedzieć. Ja jak czegoś nie wiem to się nie przejmuję póki co mi i innym nie robi krzywdy. Następnym razem jak zobaczysz to światło to spróbuj mu powiedzieć żeby podleciało bliżej Ciebie bo chcesz się mu przyjrzeć, jak nie posłucha to spróbuj go siłą woli przyciągać. W każdym razie, to na pewno nie jest złe więc nie ma czym martwić. ;)

Ale mam teorię. Wróżki i te inne niektóre żyjątka astralne są tak małe, że być może widzisz tylko ich światło/aurę? Być może polubiła Cię jedna taka istotka np. faeria (ale nie, one raczej takie małe nie są żeby widzieć tylko ich aurę).

Ja raczej stawiam na objawy jasnowidzenia ale nie wiem bo tu akurat się nie bardzo znam

Bo to jest jasnowidzenie ale się zastanawiamy czum ta niebieska kropka może być. ^^'

Dziekuje za rady, sprobuje sama zbadac to..
Przypomnialam sobie jeszcze, ze ok 4 lata temu, po raz pierwszy pojawilo mi sie takie switelko i nie mialo koloru niebieskiego, tylko taki ala zloty. W necie znalazlam interpretacje, ze to ktoras z czakr, juz nie pamietam ktora.. i, ze osoba, ktora byla przy mnie w tamtym momencie bedzie towarzyszyc mi w dalszej podrozy, co oczywiscie sie nie sprawdzilo. Ale tu nasowa mi sie pytanie co to, ze przybiera rozne kolory. Naogol jest to niebieski, ale ostatnio znowu zmienia sie na zlotawy.. Pamietam, ze filetowy tez sie kiedys pojawil..

O to chodzi, ze gdybym wiedziala cos wiecej o tym to moglabym popracowac.. 
Ale i tak dziekuje.

Spoko to jak będziesz wiedziała tylko coś więcej na ten temat to od razu daj nam znać

Do tego mojego swiatelka nie da rady podejsc, bo po chwili znika.. Dlatego chyba tylko podczas medytacji moge starac sie nawiazac kontakt, jesli sie pojawi, ale chyba i bez tego moja podswiadomosc powinna wiedziec czym ono jest. Nie wiem czemu, ale mysle, ze to jednak energia anielska..

Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałabym się co to konkretnie jest, przecież Ci krzywdy nie robi. :)
Niech sobie będzie, kiedyś poznasz odpowiedź, a to czy to energia anielska czy nie to też mało znaczące - jest bo jest i Ci nie przeszkadza a nawet w pewnym sensie pomaga.

ika887 ja Ci już coś podpowiedziałem co to może być.
Może jak znowu pokaże Ci się to światełko to zatrzymaj się ,na moment przestań myśleć, słyszeć, widzieć, jak się wszystko uspokoi to, rzeczywistość odpłynie , spróbuj pomyśleć o kolorze który miało to światełko ( reszta już sama Ci przyjdzie)

mi to kiedyś pomogło, zacząłem czuć zapach i przypomniała mi się pewna osoba o której zapomniałem-a nie powinienem...

daj znać :)