Oj nie pamiętam już kiedy to się zaczęło mi przytrafiać. Trochę dziwnie rozpoczynam tę wiadomość, ale na wstępie chciałbym przedstawić co skłoniło mnie by tu zajrzeć.


Mam 16 lat i dzieje się to tak naprawdę od ok. 3 lub 4 lat dy na lekcji jęz. polskiego w szkole pani opowiadała nam o mitologii greckiej. Jakimś dziwnym trapem wiedziałem jakie słowo powie za jakieś 7,8 słów. Później układaliśmy zdania właśnie z nią (z tą mitologią). W myślach powiedziałem sobie "Zosia jeszcze nigdy nie czytała o historii Zeusa". Nauczycielka dyktowała zdanie : "Zosia jeszcze nie czytała o Zeusie - wielkim przywódcy bogów greckich" . Te zdania tak naprawdę niewiele się różniły. Przestraszyłem się! Bo od tamtej pory zastanawiałem się czy coś się ze mną nie dzieje, szczególnie że przez ostatnie miesiące zacząłem interesować się zjawiskami paranormalnymi itp.
Ustało to na kilka miesięcy, lecz znowu miałem podobną sytuację gdy rozmawiałem z bratem przez telefon. Zanim zadzwoniłem znałem jego końcową decyzję w związku z wyjazdem na wakacje. Później przytrafiło się to jeszcze wiele razy. Od kilku miesięcy czytam już o historii magii i trafiłem na osobę o nicku Olimpia. Dużo osób mi o niej opowiedziało. Pytałem już kilku osób gdzie ją mogę spotkać. Wszyscy odpowiadali "niezależnie gdzie nie będziesz szukał Olimpii - to znajdziesz ją wszędzie. Skierowali mnie na tę stronę. Jestem i teraz gdy dołączyłem do was chciałbym wspólnie choćby trochę dowiedzieć się co się stało że tak miałem. Być może mogę mieć coś wspólnego z magią. Z resztą lubię coś takiego. Czytałem to forum i zaskoczyły mnie wasze wiadomości - jestem pod ogromnym wrażeniem. Dowiedziałem się już tego że łączę się z magią Ognia - ponieważ jestem z pod znaku barana. Dowiedziałem się która magia oferuje złe ogniwo, a które pozytywne. Proszę o jak najszybszą odpowiedź. Chciałbym się podzielić moimi przeżyciami z innymi-bardziej doświadczonymi ludźmi za jakich was uważam.

Pozdrawiam

Witaj w jedynym właściwym miejscu, w które mogłeś "przypadkiem" zabłądzić xD

Zabłądzić...,zabłądzić...,zabłądzić...

O tej magii chciałbym się nieco dowiedzieć

Muszę ci powiedzieć że mam zupełnie podobnie wiem wiele rzeczy które wydarzą się za parę sekund. No więc Sława.

Tez tak czasem miewam :D i witaj :)

Witaj, witaj. Takie rzeczy się zdarzają. Nawet dosyć często. ;)

Cześć..

Witaj! xD Powstrzymam się od pytania co ludzie mieli na myśli, że bez względu gdzie będziesz szukał znajdziesz mnie wszędzie choć się domyślam... :D

To co masz to najbardziej podchodzi mi pod telepatię, albo po prostu: podświadomość przekazuje info do świadomości pod przykrywką intuicji, jeśli masz to drugie to gratuluje! :D Masz szansę stać się świetnym magiem bez zadawania pytań bo wszystko będziesz wiedział choć nie będziesz wiedział skąd. Opowiedz o tym więcej, czy coś słyszysz? Widzisz? Jak to się dzieje, że wiesz co będzie? Im więcej powiesz tym lepszą będzie można postawić ''diagnozę''. xD

A napisać o tym na forum czy na pw????? :P    :D

Jak wolisz, bardziej Ci się chyba opłaca na forum bo każdy będzie mógł powiedzieć co o tym myśli a opinia paru magów zawsze jest lepsza od opini jednego.

Moje sny notuje od 6.07.2012

Evander kazał mi je notować po bardzo świadomym śnie. Wszystkie ćwiczenia związane z energią szły bardzo dobrze. Dlatego wykonałem ten rytuał pentagramu. Po pierwej nocy nic nie pamiętałem, strasznie bolała mnie głowa. Było to tak jakbym zasnął i za 5 minut się obudził. - Taka szybka noc!

Noc 6/7.07.2012
Śniła mi się szkoła. (lekcja matematyki)
Pani wywołuje mnie do tablicy pisałem proste równania. Nawet je zapamiętałem więc napisze je : 2x+7x+21x-7=83

Związane ono było z jakimś zadaniem ale nie pamiętam go!
Po zakończeniu rozmawiam z nauczycielką, zazwyczaj to robię po lekcji. Rozmowa była o zakończeniu roku szkolnego. Planowałem kupić jej prezent, ale starałem się mówić o tym co lubi. Na koniec naszej rozmowy powiedziała:"... nigdy więcej nie rozmawiajmy"   


Noc 7/8.07.2012
Były pierwszy dni wakacji. Razem z bratem rozmawiamy o tym co mamy zamiar robić. Podszedłem do okna i widziałem normalny krajobraz jak w rzeczywistości. We śnie idziemy spać. Widzę siebie jak śpię. Wschodzi we śnie słońce. Ja budzę się i jestem we własnym domu. Mama krzyczy z kuchni abym ubrał się i poszedł na rozpoczęcie roku szkolnego. Tuż przed wyjściem dzwoni mój brat i wspominamy nasze wakacje.


Noc 8/9.07.2012
Dziś miałem sen o magii. Śnił mi się dom. Był pusty, noc ściemniła jasne ściany. Dom miał 3 piętra. Wchodziło się przez drzwi jak w westernie słychać było grzmoty piorunów lecz burzy nie było, nie padał deszcz. Wszedłem na pierwsze piętro tak jakbym miał jakiś cel. Wszedłem do pokoju. Na krześle siedziała kobieta. Miała czarne proste włosy. Była naga. Mówiła coś do siebie. Miała schyloną głowę i płakała. Słysząc mój krok bardzo szybko zwróciła swój wzrok na mnie. Miała niebieskie oczy jak niebo. Nie zauważyłem w którym momencie dom zaczął płonąć. Wokół mnie i jej utworzył się okrąg płomienia. Powiedziała że nasze żywioły łączą się. Kazała mi uciekać i płomień w pewnym momencie ugasił się. Wybiegłem z pokoju i ten dom stał się dla mnie labiryntem. Nie mogłem wyjść. Chciałem wyskoczyć przez okno ale nie mogłem wyrwać krat. Zacząłem krzyczeć. Po chwili ukazał się płomień za mną. Zacząłem uciekać a on za mną. Czułem że się pocę. W końcu się odwróciłem w stronę płomienia. Nagle wybuch i ogień wszedł we mnie. Po chwili wyszedł w postaci białego ducha- to była kobieta z pokoju. Była zadowolona. Wskazała mi wyjście z domu. Gdy wyszedłem za próg byłem na pięknej łące, pełnej kwiatów. Usiadłem i wpatrywałem się w zniszczony dom.

Drugi sen, nie był snem tylko wyszłeś z ciała i byłeś w domu. xD
Trzeci sen również nie był snem, byłeś w astralu i wygląda na to, że dostałe prezent od tej kobiety być może to jakaś zdolność której nie jesteś jeszcze świadom... Z tego co mówisz, wnioskuje że Ty masz żywioł ognia... ona była wodą... Powiedziała, że łączycie się... hmm... musisz pomyśleć co miała na myśli i co Ci dała. Polecam Ci też przejrzeć opisy różnych bytów spod żywiołu wody aczkolwiek może Ci to nic nie dać bo czasem byty zmieniają swoją postać aby była lepiej przyjęta przez człowieka.

Ogień i woda to przeciwieństwa... Hmmm... Musisz nad tym pomyśleć, najlepiej pomedytuj nad tym.

zapiszę kolejne z następnych dni!

Wszyscy odpowiadali "niezależnie gdzie nie będziesz szukał Olimpii - to znajdziesz ją wszędzie.

... zaczynam się jej bać. Może ona jest bogiem?

No Oli wyprzedziłaś mnie no ale do rzeczy Nonnomen co do twojego ostatniego snu proponuje pomedytować nad sobą abyś odnalazła coś co wcześniej w tobie się nie znajdowało jakąś " obcą " cząsteczkę co no może być trudne skoro za pewne wcześniej nie medytowałaś nad sobą aby poznać własną osobę no polecam na sam początek każdemu pomedytować nad sobą aby poznać siebie i zapisać wszystko na własny temat chociażby wady i pozytywy własnej osoby co nie tylko pozwala pozbyć się kompleksów jak i pozwala na efektywną pracę nad sobą co jest podstawą wszelkich prac magicznych

Amorte nonnomen,

Evander nie tyle kazał, co sugerował notować świadome sny (lub sny w ogóle), aby móc odkryć pewną prawidłowość pomagającą w uzyskaniu Świadomego Śnienia - LD - czyli kiedy śpisz i wiesz, że śnisz.

Generalnie posiadanie bardzo plastycznych snów (odczucia dotyku, temperatury itd) jest sympatyczną rzeczą.

Następnym razem złap tę tajemniczą nieznajomą za tyłek.
"Mądrość jest kobietą i pokochać zdoła tylko wojownika".

oj tam jedno i to samo. Bo jak chcesz się czegoś dowiedzieć to nie sugerujesz tylko każesz!
- yyy chyba


No nieważne, podaje następny.
Noc 9/10.07.2012

Kolega zaprowadził mnie do domu mojej prababci. Nigdy nie byłem tam ale z prababcią znałem się bardzo dobrze. Nigdy nie byłem w jej domu, dlatego że dziadkowie na jej podeszły wiek zabrali ją do siebie. Mój kolega miał mi coś ważnego do pokazania, biegliśmy do jakiegoś lasu. To był niewielki lasek bo gdzie się nie obejrzałem to widziałem domy. W lesie było klapa do podziemi. Gy chciałem ją otworzyć to się rozleciała jak jakaś spróchniała. Zeszliśmy do długiego korytarza. Na końcu było zielone światło. Po drodze widziałem półki, a na nich szło laboratoryjne. Kolby były podpisane. Wziąłem jedną do ręki. Wpatrywałem się w napis ale nie pamiętam co było napisane. Kolega też coś do mnie mówił ale nie pamiętam. Gdy doszliśmy do tego światła to było to tak naprawdę wielki baniak z zieloną miksturą. Kolega tego dotknął i się oparzył. Upadł i leżał tak chwilkę. Ja w tym czasie oglądałem fiolki na półkach. Kolega wstał i powiedział że mój dziadek mnie woła. Po chwili wyszedł z sali i zostałem w pomieszczeniu sam. Patrzyłem się na ten baniak i zobaczyłem w nim twarz prababci. Przestraszyłem się, zacząłem uciekać.



Jak uciekałem to się bałem, więc otworzyłem oczy

Co myślicie o tym?

Jeżeli chodzi o to ćwiczenie z energią to wszystko się udaje. Przeczytałem też o innych technikach kontroli energii. Nie są tak zadowalające jak z tym krzyżykiem. Jeszcze poćwiczę.


Wczoraj długo medytowałem nad tym co się tyczy snu trzeciego. Skupienie było ogromne. Ciało stawało się bardziej lekkie i swobodne. Moje myśli było wokoło postaci kobiety.

Ja myślę że w jakiś sposób chciała mnie wesprzeć, ochronić, nawet obronić z pożaru. Coś w moim spojrzeniu musiało być, dlatego ona spojrzała na mnie. W momencie wyjścia ze mnie mogła podziękować za wyjście z pokoju(mogła być w nim uwięziona)

Ale to tylko co ja myślę i to co medytacja pomogła.




Noc 10/11.07.2012 - brak, nic nie pamiętam



Noc 11/12.07.2012

Tym razem poszedłem do jakiegoś sklepu. Byli tam Hindusi. Razem z kolegą rozmawialiśmy z nimi o pożyczeniu ze sklepu części do samochodu. Wzięliśmy je pod warunkiem że będziemy sprzątać w tym sklepie przez tydzień. Złożyliśmy samochód i jeździliśmy nim po okolicy.

Co do pierwszego snu, po prostu odwiedzinki rodzinki... xD Chcieli Ci coś przekazać, to były ich dusze. Drugi sen raczej zwykły.

Niechaj krew Twym sprzymierzeńcem bądź wrogiem...
Witaj.