Veinlii - 2011-11-06 17:51:21

Bardzo chcę skontaktować się ze swoim Opiekunem, ale ostatnio gdy to robiłam, zdarzył się mały wypadek... Używałam jednej z metod w której w wymyślonym przez siebie pokoju dzwoni się do Opiekuna. Próbowałam to zrobić. Robiłam wszystko jak należy, wyobraziłam sobie pokój (salon w którym czułam się bezpiecznie). Był tam kominek. Przypominał on domek jakie spotyka się w lasach. Gdy znalazłam telefon usiadłam na kanapie przed kominkiem i zadzwoniłam do Opiekuna. Nie odbierał i nagle poczułam się dziwnie, moje poczucie bezpieczeństwa jakby gdzieś odpłynęło. Odwróciłam się i zobaczyłam za sobą ciemną postać w kapturze. Wyglądała tak jak czasami przedstawia się śmierć. Nie było widać ani kończyn, ani twarzy. Spojrzałam w drugą stronę na kominek w ogień. "To mój świat i to pewnie tylko wytwór mojej wyobraźni". Uwierzyłam w to i uznałam że mogę go z stamtąd "usunąć". Gdy obróciłam się ona nadal tam był, ale dużo bliżej. Powtórzyłam tą samą czynność, ale bardziej się starając. Gdy znów tam spojrzałam zobaczył twarz tego czegoś. Była straszna, nie miała konkretnego wyglądu, nie pamiętam z niej nic nie licząc tego że była blada i przypominała maskę. Byłam tak przerażona że szybko otworzyłam oczy, jednocześnie zrywając się do pozycji siedzącej. Nie mam pojęcia co to było i czemu nie mogłam się "tego" pozbyć. Chcę skontaktować się z Opiekunem, ale boję się że tamto się powtórzy., Co mam zrobić, i co to w ogóle było???

Olimpia - 2011-11-06 18:07:45

O szlak! -_- Znam tego wrednego typka! Jeśli mówimy o tym samym, to jest to demon.
Ja osobiście nazywam go z wilkiem1610, Czarną Postacią - to tchórzliwy mięczak -_- zawsze mi spierdala jak chce go zaatakować -_- Prześladuje mnie od dziecka -_-
Przychodzi raz na parę lat, tylko się pokazuje ze jest i tyle, aczkolwiek ostatnio mnie nieudolnie atakuje, taki mięczak i tchórz że mnie sparaliżował i myślał że nie będę się mieć jak bronić -_- A zawsze widzi że się myli to zwyczajnie bierze nogi za pas -_-
Pokaż mu że się go nie boisz, jesteś ponad nim, on nie gra fair - możesz się obronić silną wolą. On rzadko pokazuje się na jawie, ta tchórzliwa małpa raczej atakuje w snach, najpierw osłabia psychicznie, może przyjąć czyjąś postać - mi tak zrobił.
Ta małpa jest naprawdę tchórzliwa -_- A na najgorsze że drania nie da się zidentyfikować, nie trać głowy bo Ty jesteś ponad nim a on jest faktycznie tchórzem, chyba że tylko mnie się ta małpa boi -_-

Veinlii - 2011-11-06 18:15:23

Wielkie dzięki! Postaram się znów spróbować i tym razem nie tchórzyć.

Olimpia - 2011-11-06 18:25:21

Boi się spirali prawoskrętnej, i Twoja odwaga wzbudza w nim niepewność jak stanie przed Tobą pod jakąś inną postacią i powie np. ''nigdy Cię nie kochałem'' to jej powiedz ''a co mnie to obchodzi?'' to go rozpierdoli ^^

Erarichi - 2011-11-06 19:09:26

Ja kilka razy widziałem takie postacie na żywo, lecz mnie nie atakowały... nic nie robiły, gapiły się tylko. Nie czułem strachu.

Olimpia - 2011-11-06 19:38:17

Owszem, on najpierw tak robi, zgadzam się z Erarichim. Wracał co parę lat i nic nie robił, tylko stał, ostatnio zaczął mnie atakować i naprawdę pożal się boże, jaki cienias xD Erarichi on nie atakuje facetów, ich obserwuje, tylko płeć piękną atakuje po paru latach obserwacji.

mizuki - 2011-11-06 23:16:09

Emm... Co wy na to by wspólnie dać mu porządny wpierdol? :D

Olimpia - 2011-11-06 23:47:50

Ja chętnie :D

Veinlii - 2011-11-07 16:56:07

Olimpia napisał:

''nigdy Cię nie kochałem''

Co ma to znaczyć? Wkurzył mnie gostek, a coś tam mi w tym sensie powiedział :(

konidziu - 2011-11-07 18:06:59

To miało uderzyć w twoje uczucia na zasadzie że zwątpisz że cię nikt nie kocha itp gdzie łatwiej jest jak już ma się tą pewność pod burzoną.
A co do nakopania temu cieniasowi do dupy, puki się nie dowiemy jak się zwie to nic mu nie zrobimy gdzie przyznam szczerze ten gostek jakby nie miał nazwy nawet inne demony nie wiedziały jak się zwie, skubany.

Rocker - 2011-11-07 19:43:38

P.S Wasza "nakopanie mu" nic nie pomorze :). Wy wytworzycie ciemną energią a on takową energią włada. Więc jeszcze bardziej się w kurzy i będziecie mieć zgraje tzw : magów na karku- demoniczne dusze. Z nimi walczy się światłem i to z pomocą Wyższej Jaźni i Opiekunów.
A wracając do kontaktów z Opiekunem, to żeby taka matoda którą próbowałas kontaktu zadziałała w 100% musiała byś mieć otwarte jasnosłyszenie, bądź telepatie, w przeciwnym wypadku nie usłyszysz ani słowa ;). Next. ciemne istoty tylko czekają na próby kontaktu niedoświadczonych istot z światem niefizycznym. Wtedy od razu się zbierają i atakują, ogłupiają,manipulują, wysyłają złość itd.

mizuki - 2011-11-07 22:18:38

O to się nie martwcie :D

Pewno słyszeliście o kamieniach magazynujących/magnetyzujących...
Chcę właśnie coś takiego zrobić, lecz z mega pozytywnej energii.
Do tego potrzebuje właśnie was, byście przelewali do ów kamienia pozytywną energię :3

Następnie trochę je wzmocnię to i walnie się w to coś.

Rocker - 2011-11-08 09:00:50

A tak właściwie to nie masz żadnych ciemnych bytów na karku, nie licząc jednego słabeusza, który śle Ci kilka jednostek ciemnych energii. Jest to nie wiele i w dzisiejszym społeczeństwie jest to norma. Więc wnioskuje że ta czarna postać chciała cię tylko nastraszyć, bądź uprzedzić że jeśli będziesz próbowała iść w stronę światła to będziesz nękana przez takie byty.

Olimpia - 2011-11-08 11:41:24

Konidziu ma rację, on jak i inne demony próbują w ten sposób osłabić ofiarę, jak zaatakuje serce i sprawi ból, poczucie straty, strach to on zyskuje przewagę, wiesz ile razy on mi tak nakopał? xD Znalazł na mnie haczyk - wilka1610, (ale po obudzeniu mineło), więc walnął mi w kota, to był dla mnie cios i do tej pory nie mogę się pogodzić z jego śmiercią. Rocker ma całkowitą rację z tym że Czarna Postać chciała nastraszyć że tak powiem... Ona się nie do każdego przyczepia, większości się tylko pokazuje i to wszystko, na ogól raz w życiu - ja nie wiadomo czemu mam go na karku prawie non stop. Rocker, ja nie umiem z nim walczyć miłością bo go nie nawidzę za to co zrobił Czarnemu, ja go kurwa chce zniszczyć, zemścić się. Co to wibracji masz rację, jeśli ktoś ma dobrą wibrację, przyciąga dobre byty, jak złą wibracje to przyciąga złe byty. Mizuki co do Twojego pomysłu, ja odpadam, mam strasznie złą energię ciągle jestem wkurzona i tylko myślę o zemście o nim i za Zgedza... Owszem, oczyszczałam się ale... Ta złość ciągle powraca, na dłuższą metę nie wypali a jeśli chodzi o Czarną Postać jak tylko o nim słyszę to mnie krew zalewa xD A do tego kim on jest i jak się nazywa... Hmm... Nie jestem pewna ale taka postać była podajże w mitologii nazywa się coś na literę D, no i też słyszałam o takiej postaci że siedzi w astralu i pokazuje ludziom to na co nie są jeszcze gotowi np. Twoją śmierć, czy śmierć kogoś bliskiego. O żeś Ty w morde :/ Właśnie za mną stoi :D Często jak o nim gadam to on za mną stoi xD Cóż, słyszy myśli, myśl jest energią, myślę to przychodzi xD Tylko na ogól stoi i obserwuje... Konidziu, a może Czarna Postać te demony znają Czarną Postać tylko się boją powiedzieć? Albo może faktycznie nie ma imienia? Jest w ogóle taka opcja? Rocker, a dlaczego Czarna Postać pojawiła się kiedy Veinlii próbowała się skontaktować z opiekunem? Opiekun nie powinien jej pomóc? Chyba że Czarna Postać jest jej opiekunem, o ile jest możliwe że opiekunem może być demon?

Rocker - 2011-11-08 17:08:55

Z tego co przeczytałem to wnioskuje że ta postać nic złego nie zrobiła, tylko stała.. Możliwe że to był Opiekun- mógł coś Ci przekazać ukazując się jako czarna postać. Ty Veinlii masz dość niskie wibracje, jesteś na poziomie 15 fokusa. Więc jesteś tak właściwie przyczepiona do niskowibracyjnych poziomów astralu, więc jesteś po części zmanipulowana przez te światy/byty. Chęć kontaktu z Opiekunem pokazuje że jednak troszke ciągnie Cię do światła- pewnie dlatego że do Ziemi docierają coraz jaśniejsze energie. Więc możliwa jest opcja że ciemna postać pokazała Ci że narazie cie obserwuje, a jak będziesz chciała obudzić swoją duszę z letargu nastąpi atak ciemnych istot(niestety one często nie dają wejść ludzią w światło). No ale takie byty nie są wcale takie straszne, wystarczy poznać "samoobronę" energetyczną. Nigdy nie należy atakować tych istot, jeśli one nie ingerują w nas tylko obeserwują itd.
Troszke to napisałem pesymistycznie, ale tak naprawde to nic poważnego :). Takie ziemskie demoniczne dusze nie są aż tak niebezpieczne.
Zresztą dzisiaj dokładnie sprawdzę kto to był. :)

Pozdrawiam Rocker :*

P.S Jak coś to gg.

Jeśli ktoś uzna, że jakiś mój post komuś w czymś pomógł, to prosze o przyznanie mi Punktów. :)
W końcu taka opcja istnieje więc powinno się jej używać, nieprawdaż?

Veinlii - 2011-11-08 20:05:12

Jeśli chodzi o jego "ataki" to powiedział kilkoma różnymi głosami "Nie kocham Cię". Strasznie mi się kojarzyły z głosami moich najbliższych (czyli byłego chłopaka i taty). Strasznie mnie to zdołowało bo przyznam, że jestem jak to się mawia dziewczyną z problemami. Coś czuję że się nie pojawił pierwszy i nie ostatni raz. Punkt dla niego, że zna moją słabość.

Rocker - 2011-11-08 20:25:58

No to nic złego nie zrobił. Tylko Cię poinformował o tym. Następna sprawa, to mogła być twoja wyobraźnia.

Olimpia - 2011-11-08 22:02:41

Veinlii może mieć niskie wibracje bo z tego co pamiętam jest zafascynowana czarną magią i chce ją w przyszłości praktykować. Czarna Postać, faktycznie często tylko stoi i obserwuje - bynajmniej na początku ja znam chyba na wylot jego początkowe taktyki, nie tylko ja miałam z nim do czynienia. W tym wypadku jednak to był atak, Czarna Postać, poddała Cię testowi na początku zawsze dołuje żeby sprawdzić jak to zadziała na ofiarę czy łatwo ją jest przestraszyć, jak reaguje na słabości, u mnie i u wielu innych było identycznie, u nie których to było jednorazowe ale u niektórych np. u mnie Czarna Postać posuwa się dalej z atakami. Mnie też tak wzięła na widelec, najpierw patrzyłam jak zabija mi brata, potem wpadała pod postacią wilk1610 i patrzyłam na zdrady, jak on się całuje z innymi, co on z nimi zrobi, jak się ze mnie śmieje, ale po obudzeniu wiedziałam że to zwykły tani chwyt - wiem jak najprościej zaatakować osobę, ta taktyka jest jego ulubioną i jest ona skuteczna, jednak nie dla osoby która wie jak działają demony, i zna cel tego cel tego ataku. Kiedy już po paru próbach zauważył że mnie to nie osłabia, zaczął podsuwać sny że wilk1610 nie żyje na dodatek były to świadome sny, tylko że nie wiedziałam że to są sny, uważam że to się dzieje na realu, dwa razy było tak że się obudziłam i myślałam że on nie faktycznie nie żyje, jak i to zawiodło (bo stan który on chciał we mnie wywołać, znikał jak się wilk1610 dzwonił do mnie) to wpadł na inny pomył... Zły pomysł a ja tylko miałam z niego polewkę :D Ten pomysł nic mu nie dał, i już go nie próbował po raz drugi, mianowicie, wjechał mi matkę xD Wpadł do niej pod moją postacią i oczywiście znał jej słabość - moja mama panicznie boi się duchów... Ale coś przeoczył... Moja matka ma niesamowitą wiedzę na temat magii, niestety po pewnym incydencie, bardzo się boi, nie używa jej, i nie rzadko i niej mówi, w każdym razie biała świeca i jej słowa zadziałały. Podsumujmy: Czarna Postać zawsze próbuje osłabić emocjonalnie i psychicznie, kiedy wkrada się do snów ZAWSZE są one świadome. Kiedy te taktyki nic nie dają... Atakuje na jawie, zabije Ci zwierzątko żeby Cię osłabić na stałe, nie tak jak w snach kiedy i tu wykażesz siłę i brak strachu, atakuje bezpośrednio Ciebie. O! Zapomniałam dodać bardzo ważny i istotny szczegół jaki powiedziała mi Czarna Postać, kiedyś powiedziała mi że będę jego, że będę jego sługą. Pamiętajmy że demony poszerzają swoje legiony, ja jestem dla niego bardzo ważna ten kto mnie zna wie dlaczego, Veinlii być może z Tobą jest tak samo. Po ilości skarg na różnych forach na temat Czarnej Postaci, zastanawiam się czy on przypadkiem nie zbiera jakieś armii. Mnóstwo ludzi z którymi gadałam, miało z nim do czynienia i zawsze taktyka ataków była taka sama.

PS: Ja często o tych punktach zapominam xD Dzięki Rocker za przypomnienie :)
PS2: Rocker to nie jest jej wyobraźnia. Jak sobie wymyślisz Hefalumpa to czy inni ludzie też mieli do czynienia z nim? Czy inny ludzie widzieli go w tym samym momencie co Ty? Jak coś sobie wymyślisz to tylko Ty go widzisz, i nikt go nie zna. Czarna Postać się zmaterializowała przede mną i Wilkiem, moja matka nie wiedziała NIC o ego istnieniu, nie mówiłam jej nigdy o nim. No i czy wyobraźnia ma takie same taktyki na każdego? I zwróć uwagę na jedną istotą sprawę, Veinlii stwierdziła że to jest jej wyobraźnia i próbowała go usunąć. Ja osobiście zostałam zaatakowana fizycznie przez niego i to nie tylko  ja, mało tego wiem co się stało z Czarnym, sprawdziłam to. Mogłabym dużo przykładów podać wykluczających wyobraźnie, więc o tej opcji zapomnijmy. Naprawdę.

Veinlii - 2011-11-10 17:58:46

Tak jak wyżej napisała Olimpia to nie była moja wyobraźnia. Próbowałam ją ( Czarną Postać) usunąć, "wywalić" z mojego świata, ale się nie dało. Przed spotkaniem z nią nigdy nic się nie pojawiło takiego czego nie mogła bym usunąć. Byłam spokojna, nie denerwowałam się jak ją zobaczyłam, uznałam że to wyobraźnia. Ale gdy po probie usunięcia jej ona nadal tam była zaczęłam się bać. Co do tej armii o której było wspomniane to dużo daje do myślenia.

Olimpia - 2011-11-13 01:07:07

Ale po co armia? I do czego? To nie logicznie, ale trochę to tak wygląda.

wilk1610 - 2011-11-18 04:29:46

To może i ja wtrące parę swoich groszy na temat czarnej postaci, a mianowicie :
* I to się tyczy nie tylko początkujących w magii " jeżeli chcesz pokonać silnego wojownika zaatakuj jego serce (to najsłabszy punkt i każdego ruszy).
Tu nie ma znaczenia kim jesteś zasady walki mówią jasno. Skoro się kimś interesuje widocznie ma bardzo ważny powód. Więc polecam nie okazywać strachu ani innych słabości. A w razie kłopotów możecie zawsze wezwać Anioły do pomocy. Jeszcze się nie znalazła osoba co by mu dupsko skopała. Olii raz jemu skopała te czarne dupsko ale widocznie za słabo bo czasem jeszcze powraca.

Olimpia - 2011-11-18 06:40:44

Ale już z coraz większymi odstępami :) I z coraz to silniejszą sztuczką, więc jak by nie było Czarna Postać czuje respekt :P Nie skopałam mu raz dupska jakieś 4-5.

Veinlii - 2011-11-18 21:49:37

Wielkie dzięki ;)

Olimpia - 2011-11-22 19:24:17

Ok, mam nowe info! Czarna Postać teraz się ukrywa, po wycisku który mu zagwarantowałam razem z Czarnym i jest 6 kręgu. Był aniołem.
Nie wiem jak Ciebie Veinlii, mnie atakuje bo mam coś w sobie co jest mu potrzebne, a bynajmniej tak mu się zdaje.

Nemezis - 2012-03-23 18:08:17

Cholera, znam gościa O.O Przynajmniej tak mi się wydaje, bo do opisu pasuje...
Kiedyś mi się śnił, chyba jeszcze zanim zaczęłam się interesować magią.
Miał mi niby zabrać energię. Potem się szarpnęłam, uciekłam... i bum, budzik zadzwonił. Ale to dobrze. 
Mam nadzieję, że się ode mnie odczepił już na dobre :D

Olimpia - 2012-03-23 18:19:18

Taaa... Jego stara taktyka, dziwię się że jeszcze mu się nie nudzi xD Zawsze na początek atakuje w snach, widocznie jest tchórz i boi się z stanąć twarzą w twarz - kiedy już wzbudzi strach w swojej ofierze wtedy dopiero pokazuje się na jawie (materializuje się w świecie fizycznym) i atakuje na planie fizycznym. Nie gra fair, przede wszystkim dba o swoje bezpieczeństwo. Proponuję zadbać o coś to pozwoli się osłobodzić z paraliżu.

Arien - 2012-03-23 21:48:23

Kilka miesięcy temu miałam dziwny sen. Byłam w miejscu, które odwiedzałam już parę razy. Akurat przebywałam w kuchni kiedy nagle otworzyły się wszystkie szafki i wyleciały naczynia. Odwróciłam się i zobaczyłam postać. Była ubrana w czarną szatę, nie widziałam kończyn ani twarzy. Czułam od niej zło. Zaczęłam się wycofywać i obudziłam się. Czułam, wiedziałam że za mną stoi. Byłam przerażona, bo sen okazał się prawdą. Pragnęłam się ochronić i pierwsze co mi przyszło na myśl to zaczęłam się modlić (chociaż nie jestem wierząca), zaczęłam budować wokół siebie mur i czułam, że ta postać chce ale nie może mnie dotknąć. Czułam ogarniający mnie spokój i bezpieczeństwo. Po chwili to odeszło.

Olimpia - 2012-03-24 00:44:59

No to samo u co u mnie jak byłam mała. Twoja podświadomość zareagowała włańczając LD, a Ty zrobiłaś swoje.

Największy błąd jaki można popełnić? Bać się.

konidziu - 2012-03-24 09:50:08

Czy mi się tak zdaje, czy tylko ja mając przyjemność spotkać tego gostka to z miejsca jak mnie " zaatakował " to skopałem mu dupsko bez żadnego problemu.

Olimpia - 2012-03-24 14:26:15

Nie, tylko Ty :D Ode mnie dostał parokrotnie i już się nie pokazuje ku mojemu niezadowoleniu ;(

konidziu - 2012-03-24 18:58:25

Do mnie zawitał raz i raz kazałem mu po prostu spierdalać to uciekł.

Olimpia - 2012-03-24 19:35:48

Nio :D Olać go albo kazać spadać jest najlepiej, bo on jest bezsilny kiedy ofiara się go nie boi. :D

www.gornikradlin.pun.pl www.lekkapiechota.pun.pl www.gra-fairy-tail.pun.pl www.304gdh.pun.pl www.shinobipbf.pun.pl