Według starej Legendy,
Lucyfer na początku istnienia Świata zapałał miłością i pożądaniem do pewnej ziemskiej kobiety. Został jednak strącony do otchłani,przez co więziony w niej nie mógł spotkać się ze swą oblubienicą. Anioły Światłości, widząc jego tęsknotę, zdecydowały się poprosić Boga by ten uwolnił Lucyfera aby mógł się związać z kobietą, którą kochał. Po wielu namowach, anioły zdołały Go przekonać. Jednak decyzja Boga była taka, że Upadły Anioł może wychodzić na ziemię raz na sto lat. W ten sposób Lucyfer został upokorzony, ponieważ po stu latach spędzonych w Otchłani, gdy wreszcie wolno mu było wyjść na ziemię, owa kobieta już dawno zakończyła życie. I tak Legenda głosi, że raz na sto lat Lucyfer błąka się bo Ziemi, tęskni, szukając tej, która już dawno odeszła.

Ciekawe... Ciekawe... Aż mi się szkoda zrobiło naszego Lucyferka T_T.

A ja ta wersję że Lucyfer walczył o wolność i niezależność Bytów wobec Boga. :)

Moim zdaniem?? Moim zdaniem i ta legenda i ta że Lucyfer się zbuntował są prawdziwe, oprócz tego że jest uwięziony z piekle bo to akurat nie prawda. :)

Tylko chrześcijańska propaganda :3 (Bo w końcu ktoś musiał być tym złym)

Lucyfer - niosący światło...
W starożytnym Rzymie termin ten stosowany był przez astrologów do określenia Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus widocznej nad horyzontem przed wschodem Słońca. Słowo było najprawdopodobniej dosłownym tłumaczeniem greckich eosphoros (eώσφορος) – "niosący świt" lub phosphoros (Φώσφορος) – "niosący światło".

;)

Jedna z moich ulubionych legend. Może i został przedstawiony jako ten zły, ale pomiędzy wierszami można zauważyć, że Lucyfer chociaż jako przeciwnik Boga miał też wiele dobrych cech :) Samo jego imię "niosący światło" i to, jak zachował się Bóg, jego oszustwo pokazuje część ich prawdziwej natury. Nie wiem, czy jest prawdziwa, ale można się nad nią zastanowić, co bardzo w legendach lubię ^^

Blue planetą Lucyfera jest właśnie Wenus. :)
A jako ciekawostkę dodam że żywiołem powietrze.

Olimpia dlatego to tu wrzuciłam dla ciekawostki. Chciałam jeszcze dorzucić  o jego 3 córkach ale nie mam już tego materiału o nich, dziwnie znikło ...  wiec  się powstrzymałam. Jak znajdę to dorzucę. ;)

O tym że ma trzy córki to nie wiedziałam. xD

Olimpia napisał:

O tym że ma trzy córki to nie wiedziałam. xD

Ja też nie wiedziałam do czasu kiedy na jedna natrafiłam kilka lat temu .

Legendy sa fajne, zwlaszcza te o Diabelkach chocby Borucie :) wsrod Kart Anielskich sa tez karty "ciemnosci" sa pewnie jakims odpowiednikiem tarotowego Diabla wiec jest tam karta na ktorej Lucyfer przedstawiony jest w barwach czarno-bialo-czerwono-zoltych w postaci mezczyzny o jasnych oczach i kreconych wlosach, u gory w rogu plonie czerwona latarnia. Mowie to jako ciekawostke. Nie wiem czemu ale mnie sie kojarzy Diabel jako bardzo przystojny Mezczyzna :) ogromnie inteligentny i przebiegly albo.... piekna Kobieta :)) Hm... trzeba pamietac ze te ciemne Anioly nie zawsze byly upadle ;) Olimpia nie wiedzialam ze Lucyfer zwiazany jest z Wenus :)

Ogólne opieranie się o Biblię w stosunku do mitologi/legend ma się inaczej do praktyki.

Biblia to też legenda ale taka wielkaaaaa... W każdej legendzie jest choćby ziarnko prawdy i ziarnko bądź dwa kłamstwa - tak jak w Biblii. xD

Biblia to największy zbiór legend i baśni jaki widziałem :D

Największa fantastyka we wszechświecie. Bardzo ciekawa przepełniona erotyką i brutalnością. Obecna treść odbiega od oryginału, więc nie radzę się dosłownie kierować symboliką. Jednak znajdzie się parę symboli co magia sobie upodobała szczególnie.

Samsara myślę, iż to jest podane tu jako bardziej ciekawostki niż zawierzanie w takie legendy. Jestem zdania, iż zawsze warto wiedzieć o takich rzeczach ale brać je z dystansem do siebie ;)

I właśnie w ramach ciekawostki i w myśl słów " warto wiedzieć" na to patrzę. A symbole czasem nieświadomie użyte mają w sobie " to coś". Niekoniecznie coś w myśl autora słów. Czytałam kiedyś całą biblię z ciekawości. I jest parę interesujących aspektów. A symbolikę ma bogatą i patrze na to pod względem profilu psychologicznego domniemanego autora lub autorów i wyobraźni. Mój system wiary nie ma z tym nic wspólnego :).

Samsara dobrze to ujęłaś. ;)

Ale w tamtych czasach były dopuszczalne zupełnie inne rzeczy, które w dzisiejszych czasach uznalibyśmy za chore. Jednak moim zdaniem najbardziej po*ebaną epoką było średniowiecze, pewnie głównie z aspektu że 12-14 letnia dziewczyna miała już męża który miał przykładowo z 40 na karku, tu się głównie kieruję książkami i innymi źródłami historycznymi. Opublikowanymi zapiskami, oraz kilka zeznań badaczy/archeologów. Ale to co powiedziałem nie klei się tematu, tylko taka moja wypowiedz o tamtej epoce.

W średniowieczu higiena leżała, ludzie prędko umierali. Szczególnie kobiety przy porodzie. Dlatego pewne sprawy załatwiano ekspresowo.

Gdyby nie było średniowiecza ludzkość była by dziś o wiele bardziej rozwinięta niż teraz.

Można to na wiele sposobów rozumować. Wtedy wiele było dogmatów i zakazów co podsycało ogień do ich łamania bardziej otwartym indywidualistą.

BlueAngel333 napisał:

Gdyby nie było średniowiecza ludzkość była by dziś o wiele bardziej rozwinięta niż teraz.

Zgodzę się z tobą w 100%, w średniowieczu ludzie się cofnęli prawie do zera tylko wojny,jak zwierzęta o swoje terytorium.


A i taka moja uwaga proszę nie odbiegać za bardzo od tematu, można założyć nowy wątek jeśli chcecie dyskutować na inny temat niż o legendzie o Lucyferze.

No i należy zauważyć że to wszystko przez chrześcijaństwo...