Oto klątwa dzięki której napytałam sobie biedy, bo w rzeczywistosci nie chciałam jej rzucić...
Nie wiem skąd ja mam :D W księdze cieni znalazłam, napisana w nie w moim stylu wiec to chyba nie ja jestem jej autorem. Oczywiście trzeba wiązać więzły :)

Oto moja ofiara
Wieszam ją na jednej nici
W miejscu, w którym nikt nie widzi
W serce tego, kto mnie skrzywdził wleje strach
W serce tego, kto mnie krzywdzi wpuści strach
Będzie przez niego spętany, krzywdząc mnie dłużej
Będzie przez niego spętany, krzywdząc mnie w ogóle,
Na nici węzeł zwiążę na czas, na jaki trzymać go będzie się strach.
Niech się stanie!

No ciekawie.

I jak zadziałała??

Powinno w połączeniu z silnymi emocjami można to zaklęcie dołożyć do rytu aby było silniejsze.