Morion przez długi czas był dla ludzi prawdziwą zagadką. Nigdy nie był tak popularny jak np. ametyst, czy agat, a to ze względu na swoje właściwości. Mówiono, że kiedy się go podaruje jakiejś osobie, ta osoba umrze. Tak też było. Każdy, kto otrzymywał moriona, umierał, a przyczyny zgonu nie były znane. To okryło go złą chwałą.
Kiedy nauka rozwinęła się, rozpoczęto badania nad tą skałą. Wtedy też odkryto jej tajemnicę. Morion wytwarza silne promieniowanie, które jest bardzo szkodliwe dla człowieka. Tak zagadka została rozwiązana.
Źródło wraz ze zdjęciem: http://forumzn.katalogi.pl/Tajemnice_Kamieni-t2038.html
Za Wikipedią:
Morion – nazwa nieprzezroczystego kwarcu dymnego (zadymionego) o zabarwieniu ciemnoszarym do czarnego. Jego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa mormorion = ciemny (ponury) i nawiązuje do zabarwienia tego minerału.
Ciemną barwę zawdzięcza domieszką, gdyby nie one, byłby po prostu kryształem górskim. Ciekawe JAKIE domieszki wywołują taki złowrogi efekt, nie tylko kolorystyczny...
Ech to wszystko jest pochodzenia z węgla a koloryt jest spowodowany specyficznym procesom pod czas jego tworzenia
Jak "z węgla"? Jakim "specyficznym procesom"? Podziel się, chemik amator posłucha z przyjemnością. :D
Ja pierniczę poczytaj o geologi i procesach twórczych kryształów to się dowiesz ale jak bardzo chcesz to wyjaśnię dlaczego węgiel wszystkie kryształy to węgiel poddany specyficznym procesom twórczym jak bardzo duże ciśnienie we wnętrz skorupy ziemi
Dokladnie to wysoka temperatura i duże ciśnienie. Jakbyś mial wielkie ciśnienie i bardzo duza temperaturę to mozesz zrobic diament.
wszystkie kryształy to węgiel poddany specyficznym procesom twórczym jak bardzo duże ciśnienie we wnętrz skorupy ziemi
Dobra, alchemia alchemią, ale bez przesady... Chyba, że alchemikom się nudzi i robią z węgla piasek.
Ekhem... ciociu Wiki!
The smoky colour results from free silicon, formed from the silicon dioxide by natural irradiation.
I wszystko kurwa jasne. Najśmieszniejsze jest to, że na innych stronach trudno było to znaleźć. Zawsze mogę jeszcze poszperać w bibliotece dla pewności.