Witchcraft

Przeniesione na www.witchcraft.com.pl

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#16 2012-06-04 13:12:11

 Olimpia

Administrator

35374777
Call me!
Zarejestrowany: 2011-08-27
Posty: 2464
Punktów :   29 
Znak zodiaku: Wodnik
Żywioł: Powietrze/Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: Różne :D

Re: witam xD

Wilk1610 nie przytaknął Nikodemowi, tylko on jemu. Poza tym wilk1610 nie jest hermetykiem.

I dlaczego namawiasz ludzi żeby kasowali swoje posty? Przecież każdy może wyrazić swój pogląd oraz swoje zdanie, poza tym przecież nikt Cię tutaj nie atakuje. I Rose z Nikodemem na pewno nie są w zmowie, to że mają inne poglądy nie oznacza, że chcą Cię obalić, prawda? Sami mamy często inne poglądy przecież. Wiele razy były prowadzone dyskusję tego typu i nie patrzyło na nie jak na atak lecz, konwersację, wymianę poglądów itp.

PS: Rose chodzi o raczej o demona Lilith.
PS2: Twoja ochrona zdjęcia nic nie daje, bardzo łatwo energetykę zdjęcia można edytować.
PS3: Kelley obraziłeś Nikodema nazywając go przygłupim człowiekiem, to wbrew regulaminowi i przykro mi ale muszę Ci dać ostrzeżenie. Przecież Tobie nikt nie ubliża, szanuj użytkowników proszę.


Normalność to wymysł.
Ludzie (owce) skupiają się w stado i "normalność" tworzą na podstawie wypadkowej średniej reakcji i poglądów innych Owiec w stadzie.
Boją się uwolnienia Woli ponad Formę.
Są niewolnikami Formy (Materii i spraw materialnych).

Offline

 

#17 2012-06-04 15:11:09

 kelley

Wtajemniczony

Skąd: I love Warszawa
Zarejestrowany: 2012-06-01
Posty: 76
Punktów :   

Re: witam xD

Zacznę od tego, że miałem coś zupełnie innego na myśli mówiąc w ten sposób Olimpio. Nie odnosiłem tych słów personalnie do Nikodema. Choć teraz kiedy to czytam to rzeczywiście można odnieść takie wrażenie, choć może nie do końca. Może mnie też trochę poniosło, że tak wogóle napisałem. Ale czasem tak mam, że reaguję w taki sposób jak czytam takie rzeczy.
W takim razie bardzo Cię przepraszam Nikodemie, jeżeli poczułeś się osobiście dotknięty, czy obrażony. Nie taki miałem zamiar. Ja wszystkich kocham i na pewno personalnie nie myślę źle o nikim. I to nie było skierowane bezpośrednio do Ciebie. Może zrehabilituję się kiedy późniejszym wieczorem, bo teraz nie mam czasu, odpowiem Ci na posta i postaram się uzasadnić dlaczego mam inny pogląd, choć normalnie zupełnie bym sobie tym nie zajmował głowy. I napiszę też dlaczego.
Co do wycofywania postów Oli to nie do końca tak. Podczas kiedy tutaj ludzie cytują, tam spotkałem się z włożeniem w moje usta czegoś czego nie powiedziałem i budowaniu na podstawie tego obrażającej mnie opinii. Nie lubię kiedy ktoś operuje kłamstwem w rozmowie, więc udało mi się to wyjaśnić w inny sposób niż poprzez kłótnie na forum.
Dodam jeszcze, że nie jestem hermetykiem, bo określać to znaczy ograniczać, jak mawiał O. Wilde
cdn xD


# Miłość jest jedynym pomostem między widzialnym a niewidzialnym, który zna każdy. Jest jedynym językiem, w którym da się wyrazić lekcje, jakich na co dzień udziela nam Wszechświat xD

Offline

 

#18 2012-06-04 16:25:29

 Custodis

Wtajemniczony

1767709
Skąd: Dolny śląsk.
Zarejestrowany: 2012-02-02
Posty: 248
Punktów :   
Znak zodiaku: Lew
Żywioł: Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: W sumie nie mam ograniczeń :)

Re: witam xD

Hm... No tak jedna z zasad Chaosu mówi o nie popadaniu w dogmaty. Ale jeśli zajmujesz się magią hermetyczną to jesteś Hermetykiem Choć moim zdanie Cię to nie ogranicza.
Ja na przykład jestem Chaotą, Hermetykiem, Elementalistą i tak dalej... A wszystko przez to, że podążam różnymi ścieżkami.

Co wy na to? Hm... Chyba założę nowy temat z tym pytaniem xD


"Wiara buduje, kłamstwo niszczy, a słowa utrzymują przy życiu."
Custo

Offline

 

#19 2012-06-04 16:41:17

Necheli

Wtajemniczony

Zarejestrowany: 2012-04-29
Posty: 56
Punktów :   
Znak zodiaku: Wodnik
Rodzaj praktykowanej magii: Magia Chaosu, Mentalna,

Re: witam xD

Rany! Co za ciekawe zjawisko zostało tu rozpętane! Uwagi, argumenty, przeświadczenia i kontry, udzielenie informacji światu i jej utrzymanie przed naporem kwestionowania płynącego od innych. To może i ja wbiegnę w to.
Uszanowanie, kelley.
To zabawne, jak forum, na którym miało się szukać wiedzy i wertować odpowiedzi, oraz poznawać innych, dział tylko zwykłego zapoznania się z innymi, przepoczwarzył się w chimerę, która przypomina nic innego, jak tylko… walkę. Z jednej strony jest mi smutno, a z drugiej strony jestem ciekaw, jaki będzie dalej stan rzeczy.

Wina.
Wina tu ciąży, ponieważ rozegrała się walka, rzucane są oskarżenia i oby nie klątwy. Z jednej strony nie rozumiem innych, znanych mi użytkowników, ponieważ każdy ma prawo wyrażać swoje racje, mówić, co mu się podoba bez krzywdzenia innych. Jeśli kelley uważa, że jest czarownicą? Ma do tego prawo.
Z drugiej jednak strony, kelley, wybiegasz przed szereg. Nawet, (aby to lepiej porównać) wyjeżdżasz autem swojej uwagi przed ten wyścig doskonalenia siebie, uważając, że możesz wszystko, wszystkiego doświadczyłeś i zanosisz się potworną pychą. Błagam cię, różnorodność jest dobra, ale uważanie się za lepszego już nie. Bóg jest na tyle uniwersalnym pojęciem, że mogłeś kogoś urazić, samozwańczo nazywając się jego synem.

Konkluzja.
Nie można się ze sobą gryźć. Jesteśmy, niczym różne gatunki, połączone na tym forum. Czysty Mutualizm. Czerpmy korzyści, przymykajmy oczy na innych, którzy poruszają w nas struny nerwów. Jesteśmy wszak magami, czarownicami, wiedźmami.
Nie kreskówkowymi postaciami.
Otworzyliśmy oczy, zdobyliśmy panowanie nad czymś, co jest nie pojęte dla reszty populacji. Potrafimy naginać różne sfery do naszej woli, a to niesie pewne obowiązki i zasady.
Inaczej będzie źle.


The train is coming with its shiny cars,
with comfy seats and wheels of stars.
So come my little ones, have no fear,
the man in the moon is the engineer.

Offline

 

#20 2012-06-07 16:03:59

 kelley

Wtajemniczony

Skąd: I love Warszawa
Zarejestrowany: 2012-06-01
Posty: 76
Punktów :   

Re: witam xD

Witam po dłuższym czasie. Mi się trochę wolny czas rozjechał i nawet teraz mam za chwilę ochotę wykorzystać go na przerobienie w swoim życiu wewnętrznym kolejnego kroku z pewnej Ścieżki. A jeśli to jest dla Kogoś ważne to marzę o przejściu przez Osiem Świątyń. Ale powoli zacznę odnosić się do zarzutów, które tutaj padły pod moim adresem, a sądzę że niezasłużenie.
Zacznę od Custodis. Napisałeś:

Odkąd żyję i odkąd Hermetyzm w  moim życiu się pojawił większej bzdury nie słyszałem. 

Była to odpowiedź na moje zdanie:

Jako Hermtycy zawsze przytakiwaliśmy Nikodem'ie przygłupim ludziom o takich poglądach. Masz w zupełności rację.

Otóż Custodis jest napisane w Kybalionie, który gdzieś tutaj z nazwy jest rzucony coś takiego:

Hermetycy nigdy nie chcieli być męczennikami i zamiast tego woleli siedzieć cicho z boku, z litościwym uśmiechem na swych zamkniętych ustach, podczas gdy „niebiosa grzmiały na nich wielce” w ich zwyczajowej rozrywce narażania na śmierć i tortury uczciwych, lecz zbłądzonych entuzjastów, którzy wyobrażali sobie, że mogą wmusić rasie barbarzyńców prawdę, którą mogą zrozumieć jedynie wybrani, którzy kroczą Ścieżką.

Jeśli uważasz, że wyrwałem to z kontekstu to przejdź tam do, ja to mam na 5tej stronie. Trochę też o tym mówi więcej Frabato, czy odpowiedzi i pytania - co jest zbiorem tekstów. Dalsza część rzuconego wyżej Kybalionu dosadniej o tym mówi, że nawet warto posuwać się do kłamstwa, aby perły nie zostały rzucone pomiędzy wieprze. Że światło świecy, płomień miłosci warty jest tego by poświęcić dla niego takie nieistotne już elementy świecy jak wosk, knot; w ogóle ją całą. Że trzeba przytakiwać tym, którym wydaje się, że mają rację. Żeby lepiej już tak właśnie zostało. Im nie otworzyło się ucho na mądrość, gdyż nie są na nią jeszcze gotowi. Czy kogo Bóg nie powołał nie może przyjść do mnie jak mówi Kabała. To jest też moja odpowiedź na inne pytanie/zarzut z gdzieś wyżej, że jeśli ktoś czegoś nie wie to w takim razie tak właśnie powinno pozostać, a ja nie czuję się w obowiązku by to zmieniać. Nawet czuję, że Coś lub Ktoś wyżej zadecydował o tym, że rozwój wypadków który zastałem powinien właśnie taki dokładnie być jak jest, że nie powinienem w tym zastanym rozwoju wypadków specjalnie mącić. Jak zresztą mówi inny aforyzm z Kybalionu - Usta mądrości są zamknięte dla wszystkiego z wyjątkiem uszu zrozumienia.
Co do Twojego zarzutu, że jestem mało roztropną osobą,  wywyższającą się  oraz samolubną. To trudno jest mi dyskutować z taką Twoją ekstremalnie subiektywną opinią, tymbardziej że nie rozumiem na czym ją oparłeś. Na pewno roztropność , normalność to pojęcia względne i dla każdego będą oznaczały coś innego, w zależności od każdego mapy świata, która nie jest terenem w rozumieniu założeń magicznego systemu NLP. Jeśli o mnie chodzi to Bogowie, których miłość odwzajemniam postawili na mojej drodze życiowej wystarczająco sporo osób tak pojebanych, żebym przypadkiem już nigdy o sobie nie pomyślał, że sam jestem pojebany. A kiedyś tak myślałem. Mam tutaj na myśli potoczne znaczenie słowa.
Czy ja się wywyższam, naprawdę trudno powiedzieć, jeśli nie rozumiem o co Ci chodzi. W magii i czarach bardzo wiele zależy od wiary. Właśnie wiary w siebie, w swoje możliwości. Nie można rzucać czarów jeśli się nie wierzy, w swoją pewnością siebie, że swoimi możliwościami jest się w stanie dotknąć magicznego celu. Ja się na pewno uczę pewności siebie. Oraz świadomości że moje zasoby magiczne, a więc wypracowane cholernie ciężką pracą możliwości magiczne są lepsze od tych jakie posiadają inni.
Podam przykład. Olimpia wyżej napisała: PS2: Twoja ochrona zdjęcia nic nie daje, bardzo łatwo energetykę zdjęcia można edytować. 
A ja już wcześniej napisałem: Jestem czarownicą. Dla mnie czary i magia opowiadają w realu o tym co się dzieje kiedy siła nie do pokonania napotyka przeszkodę nie do ruszenia.
Ja się zgadzam z tym, że energetykę pozostawioną na przedmiotach itd. można edytować. Tutaj się gdzieś zderzają wiary i zderza się pewność siebie 2ch czarownic. A każda z nich musi wierzyć, że jest nie do pokonania i to co robi jest nie do ruszenia. I tutaj się tak naprawdę zaczyna wielka magia.  Posłużę się tym co na ten temat mówi wielki grimuar magii i czarów jakim jest biblia. Mówi, że wiarą można przenosić nawet góry. Kiedy ja swoją wiarą ustawiam pewną energetykę ochronną na przykład na swoim zdjęciu to muszę być pewny swojej wiary, muszę być pewny siebie. Pewny tego, że jestem w sensie swoich zdolności, wiedzy i umiejętności lepszy od wszystkich tych, którzy są niżej w Drodze. A więc tych którzy mogliby podczas edycji przebić się przez rzucone na zdjęcie czary i mi zaszkodzić. A ci którzy są wyżej na pewno tego nie zrobią, bo wiedzą dlaczego tak nie wolno robić, w rozumieniu Prawa i świętej geometrii, i praw wszechświata. 
Nie rozumiem znaczenia słowa samolubny. Jeśli chodzi o mnie to ja raczej oddaję wszystko co mam i wewnętrznie, i inaczej. Właśnie po to, żeby otrzymywać więcej. Jeśli wszystkim na około rozdaję dobro to zwielokrotnione do mnie powraca. Nie mogę być samolubny, kiedy kieruję się zasadą, że wszystko jest za wszystko. Że żeby mieć wszystko co tylko chcę, to jasne że mogę to mieć. Ale za rozdanie wszystkiego co mam. Muszę wszystko stracić, żeby zdobyć bez bagażu wszystko co tak naprawdę chcę i na czym mi zależy.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego wszyscy mnie tak strasznie się czepiacie. Czy ktoś chce żeby i jego potem w prawie powrotu się czepiali i wyszydzali?
Acha i było coś o tym też że ktoś śmieje się, że uważam się za czarownice, a nie za maga czy czarownika. A pamiętasz Custodis od czego rozpoczyna się WDH, jest na początku taka jedna karta tarota. Maga właśnie. A potem jest wyjaśnienie dlaczego ten mag jest hermafrodytą. Poszukaj sobie w komentarzach do WHD odniesień do kobiety. Bogini. Ja czuję w sobie wielką Boginię Matkę. Jednocześnie czuję, że jestem synem Boga, ale w takim znaczeniu w jakim użył tego David Icke, czy jak to pięknie opowiadał Nassim Haramein w swoim wykładzie Przekroczyć horyzont zdarzeń. Zajmuję się praktykowaniem czarów, pracą alchemiczną by swoją pewność siebie i wiarę uczynić ostrą jak brzytwa. Jestem czarownicą i smutno mi się robi jak na takim zwłaszcza forum coś takiego mi się wyrzuca. A prawo biegunowości jest o czymś trochę innym, przynajmniej takie jest na tą chwilę moje poznanie.
PS. Czy możesz mi Olimpio podnieść rangę do dla wtajemniczonych, żeby tam sobie poczytać. Kiedyś miałem. I nie wydaje mi się, żebym ją stracił, czy dał ku temu powody, żeby nie mieć.

Ostatnio edytowany przez kelley (2012-06-07 16:17:11)


# Miłość jest jedynym pomostem między widzialnym a niewidzialnym, który zna każdy. Jest jedynym językiem, w którym da się wyrazić lekcje, jakich na co dzień udziela nam Wszechświat xD

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.znalliance.pun.pl www.wild-west.pun.pl www.ko.pun.pl www.cs-grom.pun.pl www.zielonyzoliborz.pun.pl