Witchcraft

Przeniesione na www.witchcraft.com.pl


  • Index
  •  » Off Topic
  •  » Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

#16 2012-09-01 15:29:39

 Amber

Wtajemniczony

Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 48
Punktów :   
Znak zodiaku: chinski Tygrys
Żywioł: wszystkie
Rodzaj praktykowanej magii: magia serca i natury

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Jaka ciekawa dyskusja mnie ominela ...ale mimo wszystko dadam pare slow od siebie. Moze zaczne od tego ze nie mam nic przeciwko sprzedazy hurtowej "talizmanow" jako bizuterii ani innych artykulow typu- ksiazki, karty, wahadelka i inne. Teraz to jest przewaznie sprzedaz internetowa na duza skale i zwykly biznes. Ale kiedys przygotowywalam dosc obszerny material na ten temat wiec jestem jakby zaznajomiona nieco. Sprawa ma sie zupelnie inaczej kiedy ktos chce zamowic dla siebie specjalnie przygotowany Amulet (ochronny) lub Talizman (przynoszacy szczescie). Z tego co mi wiadomo to taki Amulet przygotowuje dla kogos personalnie z uzyciem konkretnych skladnikow (czesto dostarczonych przez zamawiajacego) Szaman lub Mag jak kto woli. I tu pojawia sie pytanie- ilu w naszym kraju jest prawdziwych Szamanow? wg mnie moze ze dwoch. Moj znajomy bardzo dlugo mieszkal w Stanach i czesto bywal w Meksyku wlasnie u takiego Szamana, ktory zrobil taki Amulet dla niego, nosi go non stop, w skorzanej torebce na szyji, nikomu nie wolno tego otwierac ani dotykac. Oczywiscie on w to wierzy ze to "cos" dziala ochronnie. Zaplacil za to konkretna cene i wiem ze odwiedza tego Szamana ilekroc jest w Meksyku. Inna sytuacja- bylam kiedys w jednym z duzych miast naszego kraju, szlam sobie w rynku, gdzie staly budki z roznymi rzeczami i handlowano jak to na targu. Uwage moja scignely dzwonki i inne kolorowe rzeczy, ktore sprzedawal ciemnoskory mezczyzna. Z ciekawoscia dziecka podeszlam do niego i zaczelismy rozmawiac, okazalo sie ze ow pan mowi lamana polszczyzna, studiuje i dorabia sobie handlem, pochodzi z Kamerunu. Rozmawialismy dosc dlugo, mial tam rozne figurki....az zeszlismy na temat Magii. W jednej chwili rozmowa stala sie powazna a ja - nie wiem czemu- zapytalam jego, czy ma cos ochronnego dla mnie? Spojrzal uwaznie i odpowiedzial - mam ale w domu, prosze jutro przyjsc. No i poszlam nastepnego dnia z moim przyjacielem. Kamerunczyk wycignal spod lady owinieta w material drewniana rzezbe- byla ta jakas malo urodziwa twarz z dziwnymi oczami, zaprosil mnie za kotare i zapytal- czy moge na nia patrzec? odpowiedzialam ze -tak. Powiedzial ze to jest "fetysz" i stawia sie ta rzezbe w domu tak zeby goscie ja widzieli. Zazyczyl sobie za nia okragla sumke pieniedzy (dosc duzo), ktorej ja nie mialam przy sobie a moj przyjaciel powiedzial ze to jest "dziwne" i on mi nie pozyczy bo nie. Powiedzialam wiec ze ....przemysle to i dalam sobie spokoj. Gdzies slyszalam taki poglad ze- nie nalezy sie targowac w kwestii zaplaty za takie "rzeczy" czyli wrozbe, uslugi szamanskie czy amulety, tylko placic tyle ile ktos sobie zyczy. Ponoc tak jest w wielu krajach i roznych plemionach. Wydaje mi sie to zasadne i logiczne, bo skoro Szaman-Mag daje cos z siebie i jest to usluga to zaplata powinna byc w ramach wymiany a zarazem "zamkniecia transakcji" w kazdym sensie. Hm....a jak to sie ma do naszego kraju? i do prawdziwosci sprzedawanych Amuletow? z Talizmanem sprawa jest prostsza poniewaz za taki uznaje sie jakikolwiek przedmiot, w moc ktorego wierzymy, ze przynosi nam szczescie np pierscionek, slonik, moneta, czterolistna koniczyna itd Odnosnie wrozby z kart to jakby osobny temat, rowniez przyjmuje sie zeby zaplacic za wrozbe chocby symbolicznie. Sprawdzalnosc wrozb to juz calkiem inna sprawa, sama spotkalam sie kilka razy z sytuacja ze na temat danej osoby karty po prostu nie chca nic powiedziec, jakby blokada. Jedni sa zdowoleni a drudzy nie. Duzo by mowic.... takie moje przemyslenia, ktorymi podzielilam sie z Wami


Sko­ro nie można się cofnąć, trze­ba zna­leźć naj­lep­szy sposób, by pójść naprzód. 
Świat na­leży do ludzi, którzy mają od­wagę marzyć i ry­zyko­wać, aby spełniać swo­je marze­nia.
*** Paulo Coelho

Offline

 

#17 2012-09-01 15:46:34

 Olimpia

Administrator

35374777
Call me!
Zarejestrowany: 2011-08-27
Posty: 2464
Punktów :   29 
Znak zodiaku: Wodnik
Żywioł: Powietrze/Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: Różne :D

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Talizmanem może być KAŻDA rzecz odpowiednio przygotowana bądź/i naładowana.

Ciekawa historia... A co do szamanów, tak jest ich bardzo mało w polsce ale nie przesadzajmy z tak małą ilością. My z wilkiem1610 znamy jednego szamana i druida w jednym ale... nie gadamy z nim bo jak on coś odpowie to trzeba kminić o co chodzi bo mówi zagadkami/metaforami.
Ale chciałabym być kiedyś taka mądra jak on... Tylko, podejścia do ludzi na pewno nie zmienię na jego.


Normalność to wymysł.
Ludzie (owce) skupiają się w stado i "normalność" tworzą na podstawie wypadkowej średniej reakcji i poglądów innych Owiec w stadzie.
Boją się uwolnienia Woli ponad Formę.
Są niewolnikami Formy (Materii i spraw materialnych).

Offline

 

#18 2012-09-01 16:01:38

 Amber

Wtajemniczony

Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 48
Punktów :   
Znak zodiaku: chinski Tygrys
Żywioł: wszystkie
Rodzaj praktykowanej magii: magia serca i natury

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Olimpio masz racje, zle sie wyrazilam.... ja moge powiedziec ze z tych osob, ktore znam to moze dwoch. W skali kraju zapewne nie mam mozliwosci znac wszystkich czy nawet wiekszosci ludzi zajmujacych sie Magia. Wiesz kiedys rozmawialam z kobietami w szerszym gronie fanow ezoteryki i tam padaly ciekawe opisy rzeczy uznawanych za "talizmany" m.in jedna mowila ze dla niej talizmanem jest broszka po babci, druga ze pierscionek zareczynowy czy nawet obraczka czy inny przedmiot przywieziony z podrozy czy nawet buty. Jeden z panow przyznal ze jego talizmanem jest pierwszy samochod, ktory sam sobie kupil za wlasne pieniadze i nigdy go nie sprzeda Ja Ci powiem ze osobiscie mam taki pierscionek z prawdziwym kamieniem szlachetnym, ktory za "talizman" uznaje oraz bransoletke srebrna z kamieniami, kilka roznych figurek a nawet obraz. Takie kobiece sklonnosci do swiecidelek ale kamienie w bizuterii lubie, najlepiej wybrac intuicyjnie kamien ktory nam odpowiada. Pozdrawiam


Sko­ro nie można się cofnąć, trze­ba zna­leźć naj­lep­szy sposób, by pójść naprzód. 
Świat na­leży do ludzi, którzy mają od­wagę marzyć i ry­zyko­wać, aby spełniać swo­je marze­nia.
*** Paulo Coelho

Offline

 

#19 2012-09-01 16:19:59

 Olimpia

Administrator

35374777
Call me!
Zarejestrowany: 2011-08-27
Posty: 2464
Punktów :   29 
Znak zodiaku: Wodnik
Żywioł: Powietrze/Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: Różne :D

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Ja mam straszne kłopoty z utrzymaniem talizmanu/amuletu bo mam kompletnego bzika na punkcie kamieni, magicznych biżuterii itp. xD Porafię mieć na sobie około 10 rzeczy, raz mi matka powiedziała że wyglądam jak choinka. Czasem to nie miałam nawet miejsca na sobie żeby powiesić następny kamień, już nie mówiąc o tym że bizuteria musi ze sobą współgrać np. nie można nosić ametystu wraz z kwarcem różowym bo to sprzeczność i się nawzajem gryzą. Teraz mam mało tego wszystkiego bo większość mi brachol zajebał a i tak wszystko zgubił albo kociaki gdzieś wyczaiły się i zrobiły sobie zabawkę. xD
Po prostu często ściągam jedną biżuterię bądź dwie dla jednej lepszej. Np. selenit na który poluje nie będzie mi pasował do pentagramu, i talizmanu siły być może i do skryptu runicznego...

Na chwilę obecną na najwięcej mam pereł w tym jedną czarną perłę ale z nimi nigdy nie mam kłopotu, leżą i nigdy nie zakładam od kąd poznałam ''moc'' pereł... Są piękne więc czasem biorę i je oglądam ale nigdy nie noszę. Perła po upływie 150 lat sama obraca się w proch a ten proch perły... Nawet sobie nie wyobrażacie jak wielką ma moc magiczną, mogę porównać do bajek gdzie ludzie uganiali się za krwią smoka bądź rogu jednorożca. Mam nadzieję, że doczekam się dnia kiedy otworzę pudełko a tam zostanie sam proch... <3 A jeśli nie to trudno... Dzieci bądź wnuki albo prawnuki się doczekają.


Normalność to wymysł.
Ludzie (owce) skupiają się w stado i "normalność" tworzą na podstawie wypadkowej średniej reakcji i poglądów innych Owiec w stadzie.
Boją się uwolnienia Woli ponad Formę.
Są niewolnikami Formy (Materii i spraw materialnych).

Offline

 

#20 2012-09-01 17:36:58

 Nikodem

VIP

1952194
Skąd: Wałbrzych
Zarejestrowany: 2012-02-03
Posty: 136
Punktów :   16 
Znak zodiaku: Lew
Żywioł: Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: Słowiańska

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

A wracając do tematu - kiedyś wydawało mi się, że zajmowanie się Sztuką to rodzaj Służby innym. Służby, która nas wzbogaca i samą nagrodą za naszą pomoc jest możliwość dalszego rozwoju, podążanie obraną ścieżką rozwijając się nieustannie.
Zwykłe "dziękuję", czy życzliwy uśmiech zdawały się być wystarczającą zapłatą za pomoc, i nic więcej już nie potrzeba.
A jeśli kogoś nie stać na nawet szczere podziękowanie - nie znaczy, że ta osoba nie zasługiwała na wsparcie.

Zarabianie pieniędzy wydawało mi się kalaniem tego "wewnętrznego poczucia obowiązku".
Odpowiednie zdawały się być słowa wujka Bena (ze Spidermana) "Wielka siła, to wielka odpowiedzialność!".
Skoro możemy "coś więcej" powinniśmy się tym dzielić!

No ale!
Spiderman mieszkał z ciotką!
Nie musiał opłacić mieszkania, kupić jedzenia, zatankować samochodu! xD

Kiedyś pewien Szaman powiedział, że bierze pieniądze za swoje usługi, ponieważ
"Musi nastąpić wymiana Energii."
I nie jest ważne, czy będą to pieniądze, czy piwo, czy cokolwiek innego. Wymiana musi nastąpić.
A pieniądze... są najprostszym sposobem "wymienienia się" z nieznajomą osobą.
Musi ona poczuć stratę, by była gotowa "coś dostać" i była w pełni świadoma tej wymiany.
I Idea służby wcale się nie zatraca w takim działaniu.



A zupełnie na boku - Szaman zostaje wybrany przez Duchy do służby ludziom.
Szamanem nie zostaje się "bo chcę nim być!".
Owszem - Adept Sztuki może używać technik szamańskich i osiągać świetne efekty, jednak zawsze pozostanie Magiem, Czarownicą, itp., nie będzie Szamanem.
Ale to skomplikowany temat. ;P
Może w innym wątku to rozkminimy.

Offline

 

#21 2012-09-01 17:39:33

 LordAnayami

Wierny użytkownik

670441
Zarejestrowany: 2011-10-18
Posty: 302
Punktów :   
Znak zodiaku: lew

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

A mogłabyś podać źródło skąd wiesz o tych powiązaniach między kamieniami. Z góry bardzo dziękuję


http://myanimelist.net/profile/LordAnayami
Zmieniając swoje poglądy zmieniasz swoje otoczenie i wszechświat
http://signup.leagueoflegends.com/?ref=4c2f6d8a23e3d

Offline

 

#22 2012-09-01 18:19:34

 Amber

Wtajemniczony

Zarejestrowany: 2012-08-30
Posty: 48
Punktów :   
Znak zodiaku: chinski Tygrys
Żywioł: wszystkie
Rodzaj praktykowanej magii: magia serca i natury

Re: Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Witaj Nikodemie ale mnie zaskoczyles bo....odczytales moje mysli Siedze w fotelu i zamyslilam  sie bo wlasnie o tym chcialam napisac ale skoro Ty to zrobiles to super. Podstawa wydaje sie ustalenie - kogo uznajemy za prawdziwego Szamana? Zgadzam sie z tym ze "Szamana wybieraja Duchy" i nie kazdy moze nim byc. Powiem wiecej ze wg mojego rozumowania to rodzaj misji i powolania. W kwestii "wymiany" tez sie zgodze, rownowaga wskazana. Skupilam sie na stwierdzeniu ze "wielka sila to wielka odpowiedzialnosc". I tu ide dalej w rozwazaniach- co uznaje sie za sile czlowieka jako Szamana? skad ona sie bierze? wiedza poparta praktyka to jedno ale "odpowiedzialnosc" to kwestia kluczowa, bo przeciez "droga szamanska" to specyficzny styl zycia czesto wymagajacy zachowania okreslonych zasad i wyrzeczen, madrych wyborow dokonywanych w oparciu.... o co? glos sumienia, serca, rozumu, rozsadku a moze wszystko po troche....no wlasnie. W koncu "poczucie sily" wlasciwie rozumiane i wykorzystywane do dobrych celow. Wcale nielatwo byc Szamanem. Tak jak dobra wrozka, kiedys pamietam jak napisalam gdzies ze niektore kobiety po prostu rodza sie z "natura wiedzmowa", rozumiem to jako taki....osobisty urok kobiecy, sklonnosc do poszukiwania i tworzenia, poczucie naturalnej wiezi z przyroda czy zwierzetami, szczegolna wrazliwosc emocjonalna, duchowa, muzyczna oraz zdolnosc kreownia rzeczywistosci. Czasami moze byc troche ciezko bo "wiedzmuszki" spotykaja sie z niezrozumieniem i brakiem akceptacji tej ich barwnosci a w sume sa to bardzo wrazliwe Istoty, jak kolorowe motyle Co do wrozek ...czytac karty ksiazkowo to za malo, sztuka jest zobaczyc w nich emocje czy istotny problem danego czlowieka oraz jego rozwiazanie. Po prostu znalezc droge do czlowieka Tak wiec Nikodemie "Magia jako Sztuka" to pieknie powiedziane. Przypomnialam sobie ze gdzies tu czytalam buszujac ze "sklonnosc do magii jest uwarunkowana genetycznie" i ja sie z tym zgodze, bo znam wiele przykladow kiedy magia -w jakims zakresie- zajmowala sie w rodzinie babcia, prababcia czy ciocia a pozniej zajmuje sie nia ktos z potomnych w kolejnym pokoleniu. Podobnie jak z powiedzeniem ze- wiedze mozna nabyc ale madrosc sie ma lub nie. Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez Amber (2012-09-01 18:45:52)


Sko­ro nie można się cofnąć, trze­ba zna­leźć naj­lep­szy sposób, by pójść naprzód. 
Świat na­leży do ludzi, którzy mają od­wagę marzyć i ry­zyko­wać, aby spełniać swo­je marze­nia.
*** Paulo Coelho

Offline

 
  • Index
  •  » Off Topic
  •  » Wydziergam coś magicznego, dla każdego! Czyli o komercji wśród magów!

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.czempioni.pun.pl www.pkbud10.pun.pl www.eaa.pun.pl www.humans.pun.pl www.is03zut.pun.pl