Witchcraft

Przeniesione na www.witchcraft.com.pl


#1 2011-09-04 17:04:26

 Olimpia

Administrator

35374777
Call me!
Zarejestrowany: 2011-08-27
Posty: 2464
Punktów :   29 
Znak zodiaku: Wodnik
Żywioł: Powietrze/Ogień
Rodzaj praktykowanej magii: Różne :D

Wkradanie się we sny

Źródło: Acheront.net (portal prowadzony od 2002 do 2008 roku przez Vincenta oraz Acheronta).

"Podsyłanie" komuś snów o wyreżyserowanej przez maga treści nie czyni żadnej krzywdy ofierze... A jednak może ją doprowadzić do stanów lękowych, namiętności lub określonego postępowania, zależnie od treści snu. Dlatego jest to jedna z ulubionych technik magów parających się wpływaniem na czyjąś wolę, tym bardziej, że to wcale nie jest trudne.
Żeby się wkraść w czyjeś sny, trzeba trzech rzeczy: "otwarcia podświadomości" tej osoby, tak zwanego ekranu oraz kilku informacji o rozkładzie dnia ofiary.
"Otwarcie podświadomości" jest najważniejszym, ale często i najtrudniejszym krokiem. Dokonuje się go zazwyczaj jednym z dwóch najprostszych sposobów. Pierwszy z nich polega na tym, że mag daje w prezencie ofierze jakikolwiek przedmiot, który będzie się znajdował blisko niej (może to być element biżuterii lub coś często używanego), który wcześniej naładował w medytacji myślą "otwierasz przede mną umysł N.N." Ładowanie odbywa się poprzez skupienie się na tej myśli w medytacji, trzymając przedmiot w dłoniach oraz głębokich oddechach, połączonych z "wydychaniem" tego polecenia do przedmiotu. Zaleca się, żeby to trwało co najmniej piętnaście- dwadzieścia minut. Doskonałymi nośnikami takich przekazów są kryształy i wszelkie kamienie szlachetne, wiele metali oraz żywe rośliny. Bardzo oporne na magię są zaś... plastik, guma i inne tworzywa sztuczne. Zazwyczaj im "bliżej przyrody" dane tworzywo, tym łatwiej się poddaje magii.
Drugi sposób, zaczerpnięty z magii chaosu, to stworzenie sigila z podobnie brzmiącą sugestią, że ma się władzę nad snami danej osoby i sprawienie, żeby ujrzała ten znak. Najlepiej, jeśli nie zdaje sobie sprawy z tego, że on cokolwiek oznacza.
Ekran to miejsce, na które dokonuje się projekcji snu. Może znajdować się w wyobraźni, ale znacznie łatwiej jest użyć w tym celu czegoś namacalnego, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby początkujące. Przedmioty tradycyjnie używane w tym celu to kryształowa lub szklana kula, powierzchnia lustra lub wody bądź duży, przejrzysty kryształ górski. Niektórzy są bardziej nowocześni i używają ekranu komputera z jakimś monotonnym wzorem lub ekranu telewizora ustawionego na "śnieg".
Informacje, jakich potrzebujemy, to przede wszystkim godziny snu ofiary. Można wnioskować, że o drugiej w nocy każdy śpi i wtedy dokonać operacji, lecz dokładniejsze informacje pozwolą wyróżnić czas największej bezbronności śpiącego. Przydatnym jest również wiedzieć, gdzie ta osoba przebywa - pozwala to lepiej ukierunkować energię.
Sen należy wyreżyserować bardzo dokładnie. Większość ludzi widzi i pamięta własne sny mgliście, więc jeśli wizja maga jest również mglista, rezultat może być zbyt słaby, żeby wywarł pożądany wpływ. Scenariusz snu najlepiej jest zapisać z największą ilością szczegółów (nie czyniąc go jednak za długim) i przeglądać go przez parę kolejnych dni. Pisanie jest techniką wizualizacji, która jest bardzo skuteczna dla tych, którzy nie mają dostatecznie wyćwiczonego wyobrażania sobie, bo żeby coś dokładnie opisać, trzeba to sobie dokładnie wyobrazić! Nie należy starać się o stworzenie dzieła literackiego; opisane obrazy mają przede wszystkim wzbudzać w nas emocje. Scenariusza czarownik uczy się na pamięć, aż będzie miał w umyśle "nagraną taśmę" - to znaczy nie uczy się na pamięć słów, lecz raczej sekwencji obrazów.
W okolicach czwartej godziny po zapadnięciu ofiary w sen (lub wtedy, gdy ona na pewno śpi) mag wprowadza się w trans właściwymi sobie sposobami (przez głęboki oddech, rytuał otwarcia, skupienie na "okultystycznej" muzyce itp.) i nawiązuje astralny kontakt z ofiarą myśląc o niej intensywnie przez parę minut i kierując myśli w stronę miejsca, w którym ona przebywa. Jeśli do otwarcia podświadomości zastosowany był sigil, mag kreśli na swoim ekranie (w myślach, gestem lub rysując go, jeśli na ekranie da się rysować) ów znak. Jeśli astralne połączenie ma postać przedmiotu będącego w posiadaniu ofiary, mag skupia się na tym przedmiocie i wyobraża go sobie oraz "przywołuje" moc, jaką mu nadał.
Potem mag wizualizuje na ekranie cały sen, najlepiej tak silnie, by go sam widział. Oczywiście czyni to patrząc się nie na ekran, lecz rozproszonym wzrokiem trochę poza nim - jest to właściwy sposób wpatrywania się w kryształowe kule i wszelkie pokrewne akcesoria kiedykolwiek, kiedy chcemy w nich coś "magicznego" ujrzeć.
Po dokonaniu projekcji mag zamyka połączenie między sobą a ofiarą przez wymazanie znaku (znów: w wyobraźni lub starcie fizycznie namalowanego) lub ponownym wyobrażeniem sobie przedmiotu i powolnym wymazaniem go w wyobraźni. Jeśli ofiara jest człowiekiem, która rzadko cokolwiek śni lub jest kimś bardzo odpornym, mag może powtórzyć ten proces przez parę kolejnych nocy, żeby sen się przedarł. Projekcję kończy zawsze zastosowaniem jakiejś techniki odcinającej, takiej jak jakiś rytuał odpędzający lub silne wyobrażenie sobie światła wokół siebie - żeby nie przedłużać głębokiego kontaktu z ofiarą ponad potrzebny czas, ponieważ wtedy rzeczy, które chcieliśmy zesłać na kogoś, mogą się przydarzyć równocześnie (lub tylko) nam.
Niektórzy pytają jeszcze, jak wyobrażać sobie cudze sny: z punktu widzenia śniącego? Jako obserwator? Z własnego punktu widzenia, jeśli chce się "zagrać" kogoś we śnie lub wystąpić w nim we własnej postaci?
Wszystkie te metody są dobre. Zależą od rodzaju snu i tego, jaki sposób wydaje nam się najbardziej naturalny. Jeśli stworzymy koszmar, to wygodnie będzie być obserwatorem- narratorem, pozostającym poza wydarzeniami; w fantazji miłosnej będziemy chcieli być we śnie sobą i robić ze śniącym to, co chcemy, by mu się przyśniło. Gdy natomiast sen ma skłonić kogoś do podjęcia jakiejś decyzji, wczucie się w ofiarę bywa dobrą techniką.
Na koniec pozostaje jeszcze jedno pytanie, pojawiające się zawsze wtedy, gdy mamy do czynienia z czymś, czego zastosowanie może być potencjalnie złośliwe: jak się bronić? Przy pomocy zwyczajnych technik ochronnych: wizualizacji wokół siebie tarczy każdego dnia, rytuałów odpędzających itp. Nasyłanie snów nie zdarza się często, gdyż jest w swej istocie głupią zabawą, z której większość osób bawiących się w to kiedyś wyrasta. Poza tym jest nieszkodliwe, chyba że ktoś jest bardzo nerwowy, ale wtedy powinien popracować nad sobą, a nie złościć się na tych, którzy to wykorzystują. Najlepszy jest dystans wobec własnych snów, nie traktowanie ich zawsze jako proroczych, a także nauczenie się świadomego śnienia - do niego wedrzeć się jest trudno, a poza tym daje mnóstwo radości. Jeśli jesteśmy pewni, że ktoś nasyła na nas sny, najlepszym wyjściem bywa spokojne spanie z ciekawością zadowolonego, że ktoś się dla niego wysila, telewidza: "a co dziś dla nas nowego wymyślili..."


Normalność to wymysł.
Ludzie (owce) skupiają się w stado i "normalność" tworzą na podstawie wypadkowej średniej reakcji i poglądów innych Owiec w stadzie.
Boją się uwolnienia Woli ponad Formę.
Są niewolnikami Formy (Materii i spraw materialnych).

Offline

 

#2 2012-02-09 14:05:37

 Trevius

Wtajemniczony

11173314
Zarejestrowany: 2012-02-08
Posty: 29
Punktów :   
Znak zodiaku: Ryby
Żywioł: Ogień/Powietrze/Woda/Ziemia
Rodzaj praktykowanej magii: Wielu rodzajów używam

Re: Wkradanie się we sny

Veery good, kiedyś z grupą znajomych co noc staraliśmy się w swoich LD stworzyć kontakt między sobą i spotkać się lub chociaż porozmawiać, jednak nie udawało się to nikomu, ja i kumpel z którym byliśmy najbardziej doświadczeni, po mnóstwie prób, doszliśmy do wniosku że możliwe jest to tylko w OBE, lecz dzięki Tobie Olimpio że dałaś ten tekst, wiem teraz jak mogę znaleźć się w czyimś śnie i to znacznie bardziej kontrolowanie niż mogłem o tym myśleć...

ale jest jeszcze jedna sprawa, w śnie (LD), możemy znaleźć sobie przestrzeń gdzie zaczniemy tworzyć własny świat (wyspa, zamek, puszcza amazońska, cokolwiek), do którego z czasem możemy wracać kiedy nam się jawnie podoba i rozbudowywać go coraz bardziej z każdym szczegółem, nie martwiąc się że to zniknie. Nie wchodzimy w ten świat od razu gdy zaśniemy, dopiero we śnie musimy odpowiednio się teleportować w to nasze miejsce.

Ostatnio edytowany przez Trevius (2012-02-09 14:07:41)


...
Wiara Największą Siłą
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko trudne do wykonania.

Offline

 

#3 2012-06-02 05:45:30

 Oświecony

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-05-31
Posty: 35
Punktów :   
Znak zodiaku: Wodnik
Żywioł: Ziema/Powietrze
Rodzaj praktykowanej magii: Ta, która się przyda
WWW

Re: Wkradanie się we sny

Pamiętam pewną sytuację na ten temat Zasypiając próbowałem osiągnąć OBE, a Mihau słuchał dosa o nazwie "Astral" (bynajmniej tak mówił ). W nocy mieliśmy wspólny sen, a dokładnie ja ledwo co świadomy, a on miał wyjście z ciała (przyszedł do mnie i tam mnie kopał próbując pobudzić moją świadomość). Wdarł się pewnie na mój plan astralny i tak oto mieliśmy te zjawisko. Na następny dzień zapytałem się go czy próbował do mnie wbić, a ten powiedział jak było i pokrywało się to z moją wersją

Offline

 

#4 2012-11-15 23:01:05

lukrencja

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2012-11-15
Posty: 3
Punktów :   

Re: Wkradanie się we sny

muszę tego kiedyś spróbować ...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eforg.pun.pl www.magia-ksiazek.pun.pl www.sushmitasen.pun.pl www.tajemniczy-swiat.pun.pl www.miedzywymiarami.pun.pl