Wrzos często ma opinię tego który przynosi pecha, wręcz przeciwnie - przynosi szczęście ale na wszelki wypadek nie trzymajcie suszonych bukietów wrzosu w domu, to ponoć przynosi śmierć bliskiej osoby a jak to mówi wilk1610 lepiej zapobiegać niż leczyć a czasem się nie da cofnąć czasu Wrzos to roślina czarownic, magii a także święta roślina druidów - głownie używana w magii miłosnej podobno można dzięki niemu sterować pogodą (zwłaszcza sprowadzać deszcz) i pomaga się skontaktować z dobrymi duchami no i według podań druidzi wykorzystywali wrzosowiska do leczenia rannych ludzi z pozytywnym efektem. Cóż, po moich doświadczeniach z wrzosem mogę powiedzieć, że leczy z depresji, uwrażliwia uspokaja, aktywuje empatię no i pozytywnie wpływa na czakrę serca, oraz trzeciego oka. Z tego co wiem dobrze jest mieć miotłę z wrzosu bo ma właściwości ochronne i oczyszczające...

Polecam wrzos do kąpieli, po pierwsze łagodzi ból ciała fizycznego, działa przeciwzapalnie, a po drugie uspokaja ducha.
No i nie ma to jak napar wrzosu, najlepiej pić cztery razy dziennie - ma podobne działanie lawendy więc w razie braku wrzosu można zastosować lawendę ale nie wiem czy dobrym pomysłem będzie je pić na przemian (jeszcze nie próbowałam, ale sądzie że nie zaszkodzi).
Ale chyba najlepiej sprawić sobie mały woreczek np. na szyję, wrzucić tam wrzos (mogą być jakieś dodatki jak np. kwarc różowy (miłość, harmonia), turkus (szczęście), szałwia (oczyszczenie), melisa (spokój) itp. itd.

Taki woreczek powinien nas chronić i przyciągać miłość