Przeniesione na www.witchcraft.com.pl
Bobo demon z wierzeń prasłowiańskich. Miał wiele innych imion, jak chociażby Buba, Buka, Bubbul, Macha, Matoha, Motolica bobok(Wielkopolska, Małopolska), babok , bebok (Górny Śląsk). Nazywano go również Kasznej i Kosznej, a potem lud począł mówić Kociej, bo przecież był to "kociany mąż straszliwy".W polskich wierzeniach ludowych bobo był małą, brzydką i złośliwą istotą, którą straszono dzieci w celu ich zdyscyplinowania. Wzmianka o bobie znajduje się w pochodzącej z początku XVII wieku Peregrynacji dziadowskiej – według niej bobo miał bić dzieci i czynić w domu różne szkody. Można go było przebłagać ofiarą z żywności.
Bobo towarzyszył spotkaniom czarownic na Łysej Górze i może dlatego często mówiono nań jako o dozorcy czarownic. Jeżeli czarownice chciały skrzywdzić poczciwego człowieka, wówczas Bobo ukazywał im się jako kozioł i wtedy przerażone jego strasznym wyglšdem uciekały na miotłach. Czyniły to w takim popłochu, że łamały ręce, nogi lub ginęły, spadajšc na ziemię. Spotykała je kara, dlatego że miały szkodzić swoimi czarami tylko ludziom złym.
Ostatnio edytowany przez Irbis (2012-04-25 21:59:15)
Offline
Hodowca Cebuli
O damn xD, ja pamiętam jak mnie nim babcia straszyła jak byłem niegrzeczny.
Offline
Hej! Chwila moment!
Straszył i bił dzieci a stawał w obronnie niewinnych i pozwalał tylko na krzywdzenie złych ludzi?
Oskarżano go o zdyscyplinowanie? A może po prostu chronił dzieci przed uwarunkowaniami? Nie wierzę w to żeby krzywdził dzieci a bronił dobrych ludzi!
W tamtych czasach jak widzieli demona od razu był zły... Wyobraźnia ludzka nie zna granic. Więc albo był zły i nie bronił wcale dobrych ludzi albo był dobry i nie znęcał się nad dziećmi.
Offline
Użytkownik
Heh... na tym pierwszym obrazku nawet uroczo wygląda
Pamiętam jak mój starszy brat mówił do swojej córki gdy była niegrzeczna bądź się nie słuchała iż przyjdzie babok Może coś w tym jest ...
Ostatnio edytowany przez Casjopeja (2012-08-06 11:36:00)
Offline
Lol uwarunkowania średniowieczne ludzi... xD
Mi zawsze mówili, że przyjdzie... czarownica.
Offline
Użytkownik
Oli ale właściwie to nie wiem skąd on to wziął i tak mówił do córki. Z pewnych przyczyn nie mieszkaliśmy razem więc w moim domu tak się nie mówiło do mnie , może u niego tak ...
Offline
Możliwe... Ale skoro w średniowieczu tak mówiono to musi to być uwarunkowanie, pamiętaj że pewne normy przechodzą z pokolenia na pokolenie. Np. w średniowieczu jaki mieli pogląd na kobiety? Do dziś jest uwarunkowanie w niektórych rodzinach, że kobieta tylko do prania, sprzątania i gotowania a niedawno kobiety prawnie uzyskały równouprawnienie. Mogę rzucać mnóstwem przykładów uwarunkowań itp. które są u ludzi od stuleci.
Najbardziej mnie rozśmieszył tekst i mina kobiety jak w prosty sposób ją uświadomiłam, że chce ochrzcić dziecko nie wiedząc dlaczego. xD Opss... Zrobił się Spam. Lepiej zamiast odpowiadać na ten post jakby ktoś chciał to nich założy nowy temat z linkiem do tego.
Offline