Przeniesione na www.witchcraft.com.pl
Pie¶ñ Wotana (Odyna)
Wiem, ¿e wisia³em
Na wiatrem odzianym drzewie
Przez dziewiêæ nocy,
Oszczepem zraniony,
Odinowi ofiarowany
Sam sobie samemu.
Chlebem mnie nie karmiono
ni napojem z rogu,
Wypatrywa³em ku do³owi,
Przyj±³em runy- wo³aj±c przyj±³em,
Spad³em potem stamt±d.
Pie¶ñ znam, której nie zna ma³¿onka w³adcy
Ni syn cz³owieczy,
Pomoc zwie siê pierwsza, a pomo¿e w troskach
I k³ótniach
I wszelkich chorobach.
Znam inn±, której ludzie potrzebuj±,
Gdy, chc± jako uzdrowiciele dzia³aæ.
Gdy zajdzie konieczno¶æ
Opêtania nieprzyjació³
Ostrza têpiê mym wrogom
Nie chwyci ich ni miecz, ni podstêp
Je¶liby mnie w kajdany zakuto
¦piewam tak, ¿e i¶æ mogê wolny
Spadaj± z nóg kajdany
A z rak wiêzy
Gdy wrogi oszczep
Rzucony leci w walcz±cy t³um
Nie pêdzi on tak hardo, bym go nie powstrzyma³
Gdy wzrok mój go dosiêgnie
Je¶li mnie zrani kto¶
Drzewa korzeniem ¶wie¿ym
Cz³owiek co nienawi¶æ wznieci
Szkodê niech wiêksz±
od mojej poniesie
Siódm± znam: Gdybym ujrza³ p³omieñ wysoki
Nad towarzyszami w sali,
Nie p³onie tak szeroko bym go nie ugasi³;
Tak± pie¶ñ umiem ¶piewaæ.
Ósm± znam pie¶ñ, co wszystkim jest
Po¿yteczna:
Gdy zawi¶æ powstanie w¶ród w³adcy synów,
Umiem j± wraz u¶mierzyæ.
Gdy muszê ratowaæ
M± ³ód¼ pêdzon± po morzu
Wicher uspokojê na fali
I u¶piê ca³± wodê
Gdy czarownice ujrzê
lec±ce w powietrzu
Wtedy tak uczyniê, ze siê zab³±kaj±
Postaci swej nie odnajd±
I nie odnajd± swej duszy
Gdy mam na bój
Druhów wie¶æ,
¦piewam w tarczê, a oni si³± naprzód pêdz±,
Zdrowi do boju,
I zdrowi z boju,
¯adna ich szkoda nie spotka.
Gdy widzê wisielca
Na drzewie siê ko³ysz±cego
Tak uk³adam runy, ze cz³owiek zstêpuje
I ze mn± mówi
Gdy m³odego ch³opca
Pokropiê wod±
Nie zginie on, choæ w bitwie siê znajdzie
Nie padnie pod ostrzem miecza
Umiem ludziom
Wyliczyæ rozmaitych bogów,
Wiem wszystko o Asach i Alfach,
Ma³o kto spo¶ród m±drych, to wie.
Znam pie¶ñ, gdy uczciwej dziewczyny
Mi³o¶æ chcê mieæ, i rozkosz,
Omamiê jej zmys³y- ¶nie¿ne ma ramiona-
I przemieniê wszystk± jej wolê.
Umiem te¿ pie¶ñ: wiem ze mi nie umknie
M³odziutkie dziewczê.
A je¶liby ktokolwiek z was
Zg³adziæ mnie próbowa³
Ogniem bo¿ym czy ¿arem smoczym
Wtedy tak rozka¿ê p³omieniom
¯e przeciw wam siê obróc±
I was poch³on±
Bo w³adzê mam nad ogniem ¶wiata
Znam pie¶ñ, której nigdy nie zdradzê
¯adnej dziewczynie- ni innej niewie¶cie-
Tajemnica jest zachowana, gdy tylko jeden wie.
Znalezione na http://www.fantasy.dmkhost.net/legendy/ … 1&strona=1
Ostatnio edytowany przez Shaman-X (2011-12-21 20:20:57)
Offline
Daje co¶ ta pie¶ñ? Jak± moc? Ochronê?
Offline
Tego jeszcze nie wiem, ale jest kilka mo¿liwo¶ci:
1.Je¿eli napisali j± druidzi(Runiarze) To na pewno dzia³a jako wzmacniacz.
2.Zosta³a stworzona jako wzmocnienie dla wojowników podczas ich d³ugich wypraw(Tu ju¿ nie jestem pewien czy serio pomaga)
3.Napisa³ j± naæpany bard z my¶l± ¿e komu¶ zab³y¶nie, zapewne zab³ysn±.
Ja jestem przekonany ¿e na pewno jest wzmacniaj±ca.
Tyle ¿e nie umiem ¶piewaæ.
Ostatnio edytowany przez Shaman-X (2011-12-22 10:00:32)
Offline
Jak ju¿ to ¿aden naæpany bard tylko szaman/druid, narkotyków u¿ywali (i u¿ywaj±) szamani/druidzi ¿eby siê dostaæ na odmienny stan ¶wiadomo¶ci, wówczas mieli kontakt z istotami astralnymi.
Niestety z tymi lekami przeholowali pewni kretyni, u¿ywaj±c ich jako zabawy i teraz s± nielegalne i niebezpieczne, w tamtych czasach umiano z nich korzystaæ z rozwag±. Do najlepszych takich specyfików zalicza siê Mak, (Mak jest nazywany Panem ¯ycia i ¦mierci poniewa¿ mo¿e ratowaæ ¿ycie jak i je odebraæ - du¿ych ilo¶ciach truj±cy, trzeba wiedzieæ jak go u¿ywaæ) i Salvia Diwinorum (sza³wia wieszcza) uzale¿nia tylko psychicznie i w niektórych Pañstwach jest ona legalna poniewa¿ nie ma ¿adnych zagro¿eñ ¿ycia dla spo¿ywcza oraz ma³o tego leczy z przeró¿nych chorób np. Parkinsona i co jeszcze nie jest potwierdzone naukowo i nie wysz³o na ¶wiat³o dziennie - HIV-a czy dam AIDSA nie rozró¿niam xD
Ciekawostka! Je¿eli Twoja religia pozwala lub nakazuje na branie narkotyków s±d nic nie mo¿e zrobiæ, trzeba tylko mieæ udokumentowane ¿e faktycznie nale¿ysz to takiej religii, czyli szamani mog± na lajcie bezkarnie za¿ywaæ narkotyki i nie s± oni æpunami bo znaj± umiar i rzadko korzystaj± z nich.
Offline
Co do pie¶ni Odyna to mam jakie¶ takie pod¶wiadome wra¿enie, ¿e chodzi o o zapis runiczny potê¿nych zaklêæ ale nie przez przepisanie literek wed³ug przek³adu alfabetycznego, tylko zapis wed³ug wibracji ( energii ) poszczególnych run, co¶ na kszta³t bardzo z³o¿onych skryptów runicznych. Olimpio, bard móg³ byæ pijany a nie na haju i wtedy to tylko brednie pijaka, ale brzmi intryguj±co i my¶lê ¿e warto by siê nad tym g³êbiej zastanowiæ.
Offline
Sama pie¶æ, powinna znale¼æ siê w innym dziale moim zdaniem. Lecz gdy spojrzymy na to z punktu widzenia Jarwala, mo¿na j± tutaj zostawiæ i rozpocz±æ jak to okre¶li³ Jamael "badania".
Ale...
1) Strona z której to pobra³e¶, jest stron± autorskich pomys³ów internautów, zatem nie wydaje mi siê by jakikolwiek zapis runiczny wchodzi³ w rachubê. Sk±d mam ta pewno¶æ? Bo...
2)... Parê lat temu kiedy Gildia by³a najwspanialszym miejscem w ca³ym internecie (³za têsknoty w oku) by³em jej modem. Pe³ni³em funkcjê gwardzisty oceniaj±cego prace i prowadz±cego klimat portalu. RANY JAK MI SIÊ MARZY POWRÓT TAM!!!!!
A teraz zobaczymy kto czyta ca³e wypowiedzi a kto tylko fragmenty
Napisa³em wcze¶niej, ¿e nie mo¿na tego interpretowaæ, bo jest to wymys³ autorski... B³±d. Faktycznie jest to autentyczna "Pie¶ñ Wotana". Teraz musieliby¶my znale¼æ zdjêcia orygina³u b±d¼ te¿ przek³ad w oryginalnym jêzyku.
Offline
"Pewnego dnia moce run odwiedzi³y las"
Najpierw pojawi³a siê FEHU, moc ognia, która ka¿dej wiosny budzi nas do ¿ycia i przepe³nia do ostatniego li¶cia.
Potem przysz³a URUZ, si³a ziemi, i silnie nas zakorzeni³a w glebie, chroni±c przed burzami ¿ycia.
Po niej przysz³a DURISAZ, si³a olbrzyma, która omal nas nie wykorzeni³a, ale dziêki temu poznali¶my w³asn± ogromn± moc i stali¶my siê olbrzymami.
ANSUZ nadci±gnê³a, powiewaj±c po³ami p³aszcza, g³aska³a nasze ga³êzie, ugina³a je, a niejedn± spróchnia³± z³ama³a; ANSUZ jest moc± wiatru, ducha, który mo¿e nas niejednego nauczyæ, o czym nie wiedzieli¶my wcze¶niej.
Aby¶my nie zgubili siê w filozoficznych rozwa¿aniach, odwiedzi³a nas RAIDO, si³a ruchu i rytmu, która przywróci³a nam równowagê wewnêtrzn± i harmoniê ze wszystkim: z ziemi±, wod±, ogniem wewnêtrznym i otaczaj±cym nas powietrzem - ze wszystkim, co by³o, co jest i co bêdzie.
Nadesz³a KAUNAN i pokaza³a nam odbicie wewnêtrznego ognia poznania, aby¶my mogli siê odnale¼æ w¶ród wszystkich stoj±cych razem z nami w lesie. Poznanie, jak ogieñ, rozpali³o nasze dusze i serca i pozwoli³o nam wróciæ, wróciæ do naszego prawdziwego Ja.
Po niej pojawi³a siê GEBO i otrzymali¶my w prezencie wielki dar - dar dawania. "Ka¿dy dar bêdzie nagrodzony darem", powiedzia³a nam GEBO na po¿egnanie i od tego czasu nasze po¿ycie uk³ada³o siê przyja¼niej.
Przysz³a WUNJO i przy³±czy³a siê do nas, przepe³ni³a nas potê¿na rado¶æ ¿ycia, ko³ysali¶my siê ³agodnie na wietrze.
Cicho hucz±c, do naszego krêgu przyby³a HAGAL, moc szczê¶cia i niszczenia, moc bogini Hel - nauczy³a nas patrzeæ w siebie, w najg³êbsze warstwy naszego jestestwa, naszego pnia, by¶my mogli poznaæ przesz³e urazy, wydobyæ je z g³êbin i odrzuciæ, pamiêtaj±c, ¿e nie s± niczym innym jak minionymi wydarzeniami.
Wkrótce po niej zjawi³a siê NAUDIZ, moc niedoli i przemiany, która prze³ama³a w nas skostnia³± konstrukcjê my¶li i wyobra¿eñ, by umo¿liwiæ nam nowy, ¶wie¿y wgl±d we w³asne Ja.
Nagle ¶wiat nasz siê zmieni³: oto EISAZ, moc "Jam jest", zniknê³a równie szybko, jak siê pojawi³a, ale pozostawi³a ka¿demu z nas dar, który pozwoli³ nam zrozumieæ, ¿e mo¿emy istnieæ tylko w jedno¶ci z innymi, jak jedno drzewo, jeden las, jedna wspólnota, i ¿e NAUDIZ wróci, kiedy bêdziemy pewni, kim jeste¶my, i ¿e nic poza nami nie istnieje.
JERAN powita³a nas wci±gaj±cym wirem zmian; ko³o czasu obróci³o siê i post±pili¶my krok naprzód na drodze ¿ycia.
Nadesz³a IWAZ, moc cisu, ¶wiêtego drzewa ¿ycia, naszego praprzodka z pradawnych czasoprzestrzeni, która obejmuje ¶wiat, a ¿ycie - które tak¿e jest drzewem - znajduje siê w jej bezpiecznym ¶rodku. IWAZ nauczy³a nas odnajdywaæ po³±czenia miêdzy gór± a do³em i tego, ¿e wszystko, co na górze, to na dole.
Nadej¶cie PERDO zrodzi³o w nas nowe istoty; zacz±³ siê nowy cykl
i odnale¼li¶my w sobie moc ALGIZ, która pobiera j±, kieruj±c swe ga³êzie ku niebu, a korzenie w g³±b ziemi.
Przez warstwê chmur przedar³a siê do nas SOWELO, która nas ogrzewa i towarzyszy nam wszêdzie, która promienieje z nas nawet wtedy, gdy nasze niebo zasnute jest gêstymi chmurami.
Przylecia³a TEIWAZ, ukierunkowana moc, oszczep Odyna, strza³a duchowa naszego przeznaczenia; jej moc wybuch³a w nas i omal nas nie wykorzeni³a i nie usunê³a z drogi do naszego celu.
Przy³±czy³a siê do nas BERKANAN, Wielka Matka Brzóz, zaproponowa³a oparcie i przypomnia³a o potrzebie bezpieczeñstwa i mocy na naszej drodze ¿ycia.
Odkryli¶my w sobie po³±czenie siê dwóch mocy i przepe³ni³o nas nowe uczucie: silne, rozlu¼niaj±ce i regularne - pojawi³ siê olbrzymi koñ, EHWAZ, moc wspólnoty; r¿±c i ha³asuj±c si³a koñska pojawi³a siê w naszym lesie; ujêli¶my siê na ga³êzie, wiedz±c, ¿e nadszed³ czas, by wspólnie i¶æ przez ¿ycie, wspólnie dzia³aæ i korzystaæ z ¿ycia.
Cichuteñko nadesz³a MANNAZ. Zobaczyli¶my j± wyra¼nie, gdy znalaz³a siê w¶ród nas, i wtedy odkryli¶my w sobie przeciwieñstwa, poznali¶my je, zrozumieli¶my i zaakceptowali¶my. Jasnym siê sta³o dla nas to, co dawno temu powiedzia³ wêdrowiec, który chodzi³ po naszym lesie i obejmowa³ wielu z nas: Cz³owiek pojawi³ siê po koniach i trudno nam zrozumieæ, ¿e ¿ycie cz³owieka i konia to jedno.
Owo poznanie wycisnê³o nam ³zy z oczu, ³zy smutku i rado¶ci; a oczyszczaj±ca nas woda wyp³ynê³a z duszy i ujawni³a siê. Wtedy odwiedzi³a nas LAUKAZ - moc wody, uczucia, oczyszczenia i wiecznej przemiany.
Potem nasta³a w naszym lesie na d³ugi czas cisza. By³ to czas INGWAZ, czas dojrzewania i pokoju, namys³u i poznania. Nasze dusze trawi³y to, co nowe, zmienia³y siê, sta³y siê bogatsze i bardziej promienne.
Ogieñ niesiony przez DAGAZ pozwoli³ nam wróciæ do ¿ycia, a przed nami o zmroku zobaczyli¶my drogê, która znajdowa³a siê w¶ród ekstremalnych przeciwieñstw - miêdzy wiecznym dobrem i z³em, bia³ym i czarnym; zaczêli¶my rozumieæ szare wilki, które czasami k³usowa³y po naszym lesie, i odt±d prowadzili¶my ¿ycie bardzo zrównowa¿one.
Pokój wewnêtrzny doprowadzi³ nas do ODALI - do siebie, do domu naszej duszy - naszej wspólnoty, z któr± odt±d kroczyæ bêdziemy przez ¿ycie po wsze czasy. Przepe³ni³o nas nieziemskie samopoczucie - od najg³êbszych korzeni, poprzez ca³e drzewo, do wysokich ga³êzi.
T± pie¶ñ mia³e¶ na my¶li??
¼ród³o http://runicznyalfabet.blogspot.com/201 … t-run.html
Mam tak± sugestie: kto chêtny niech bierze na warsztat jedn± ze zwrotek " pie¶ni Odyna " np. Siódm± znam: Gdybym ujrza³ p³omieñ wysoki
Nad towarzyszami w sali,
Nie p³onie tak szeroko bym go nie ugasi³;
Tak± pie¶ñ umiem ¶piewaæ......"
I opracuje na zasadzie zapisu runicznego wed³ug energii run, tylko piszcie kto za co siê bierze, ¿eby nie powielaæ
(chocia¿ mo¿e w³a¶nie w kilku popracowaæ nad jedn±??).
A ja my¶lê ¿e mo¿na spróbowaæ, t³umaczenie wcale nie musi gubiæ przekazu merytorycznego, a tu chodzi o to ¿eby dopasowaæ runy do tego co poszczególne "elementy pie¶ni" daj±, ja siê jutro nad tym g³êboko zastanowiê mo¿e co¶ z tego wyjdzie.
Strasznie du¿o muszê siê jeszcze nauczyæ, odno¶nie mitologi skandynawskiej, a opracowañ run znalaz³em tyle ¿e g³owa boli, tak ¿e studiujê i jak skoñczê to bêdê próbowa³ co¶ rozwik³aæ
Trzy sklejone posty.
(spam pomiêdzy wykasowany)
*Niko
Ostatnio edytowany przez Jerwal (2012-03-23 15:24:03)
Offline