Czy jest moÂżliwe, by kot sam wybieraÂł sobie wÂłaÂściciela?

RzeczywiÂście, wÂłaÂściciel nie jest tu odpowiednim sÂłowem
Jeœli chodzi o mojego kota, to w³aœciwie sam siê do mnie przyb³¹ka³, jak by³ jeszcze ma³y. Nawet nie wiem, jak to siê sta³o, ¿e zosta³. Po prostu przyszed³, i tyle. Sam siê pcha³ mi do domu Dlatego myœlê, ¿e mnie wybra³. Tym bardziej, ¿e jak coœ jest nie tak, to to wyczuwa i jest przy mnie

Tak, koty same sobie wybierajÂą wÂłaÂściciela i wÂłaÂśnie dlatego siĂŞ mĂłwi, Âże ''koty sÂą faÂłszywe i uciekajÂą'' jak Ty wybierasz kota to nie jest to samo, kot MUSI wybraĂŚ Ciebie aby byÂł niezastÂąpionym zwierzakiem... Ja wam opowiem jednÂą historiĂŞ.
Otó¿, wilk1610 byÂł w pracy i dÂługo nie przychodziÂł - zaczeÂłam siĂŞ martwiĂŚ, tak wiĂŞc poszÂłam do sklepu kupiĂŚ doÂładowanie do telefonu aby zapytaĂŚ czy wszystko jest ok, kupiÂłam i zaczeÂłam szybko wstukiwaĂŚ numerki po drodze, a tutaj komunikat, Âże doÂładowanie jest... PUSTE!!! Jeszcze raz wystukaÂłam, to samo, i jeszcze raz aÂż tu nagle nad mojÂą gÂłowÂą sÂłyszĂŞ ''miaaaÂł'', nie zareagowaÂłam i znĂłw ''miaaÂł'' olaÂłam a potem nagle gÂłoÂśnie i mega obraÂżone ''MIAAAAAÂŁ'' xD Jako empatce poprawiÂło mi to trochĂŞ humor bo naprawdĂŞ to byÂło komiczne i wiedziaÂłam, Âże kociak siĂŞ wkurza bo nie zwracam na niego uwagi i chce Âżebym go pogÂłaskaÂła. Tak wiĂŞc, pogÂłaskaÂłam go raz i wrĂłciÂłam do dalszych prĂłb (juÂż kilkakrotnie wychodziÂło to samo), a kociak nie dawaÂł mi spokoju, coÂś tam mu powiedziaÂłam ona mi odpowiedziaÂła i wkurzyÂłam siĂŞ na to doÂładowanie i idĂŞ do sklepu z reklamacjÂą a tam... majÂą mnie w dupie! xD WychodzĂŞ ze sklepu i przychodzi mi sms, Âże konto doÂładowane zdziwiÂłam siĂŞ ale mi ulÂżyÂło. Tak wiĂŞc wracam do domu i... natarczywy kot idzie za mnÂą, przeszedÂł za mnÂą ponad metr, w pewnym momencie sÂłyszĂŞ od niej ''miiaaÂłl'' obracam siĂŞ i odebraÂłam od niej info, Âże panicznie boi siĂŞ przejœÌ przez ulicĂŞ i Âżebym jÂą wziĂŞÂła na rĂŞce - uÂśmiechnĂŞÂłam siĂŞ pod nosem i postanowiÂłam sprawdziĂŚ jej determinacjĂŞ, idĂŞ wiĂŞc dalej a ona dalej za mnÂą woÂła i to jeszcze gÂłoÂśniej, rozeÂśmiaÂłam siĂŞ i wrĂłciÂłam po niÂą, wziĂŞÂłam jÂą rĂŞce i przeniosÂłam przez ulicĂŞ... A ona? Dalej za mnÂą, i weszÂła do mojej klatki, przetuptaÂła za mnÂą po schodach, weszÂła mi mieszkania i... LOL, miaÂłam mnĂłstwo kotĂłw ale takie zachowanie byÂło tylko u Czarnego (nie byÂł to zwykÂły kot), Gwiazdka (bo tak jÂą nazwaliÂśmy) wyglÂądaÂła jakby juÂż dawno znaÂła teren mieszkania, od razu wziĂŞÂła siĂŞ za miskĂŞ, i uwaliÂła na dywanie... Jeszcze dziwniejsze byÂło, Âże pozostaÂłe kociaki zachowywaÂły siĂŞ jakby juÂż dawno znaÂły, a zawsze jak byÂł jakiÂś nowy kot to byÂła straszna walka. xD W kaÂżdym  razie... Gwiazdka zginĂŞÂła parĂŞ miesiĂŞcy temu, przejmujÂąc na zÂło ktĂłre miaÂło byĂŚ skierowane do mnie... Wszyscy siĂŞ dziwili tego jak ona wyglÂąda, jedno oko miaÂła zielone a drugie... caÂłe niebieskie. xD A to byÂł zwykÂły dachowiec. I wiecie co?

AVE KOCIAKI!!!

Nikt nie dodaÂł, Âże koty dobrowolnie mogÂą przyj¹Ì w swe ciaÂło byt, zazwyczaj ten negatywny. Tylko i wy³¹cznie za ich pozwoleniem. Kot to silne stworzenie widzi wiĂŞcej i wiĂŞcej moÂże. On dobiera sobie towarzystwo. Opiekuna. Nic na si³ê nie zrobi a wrĂŞcz przeciwnie Jak nie kochaĂŚ stworzenia, ktĂłre ma swĂłj charakterek?      


Co do odczucia znikniĂŞcia opiekuna:

Ailon napisał:

Do tego coraz rzadziej wyczuwam mojego Opiekuna...

Czasami opiekun przechodzi na resztê rodziny. Mo¿e w³aœnie ktoœ inny potrzebuje wsparcia silniejszego opiekuna? Zale¿nie czy nad ca³¹ rodzin¹ macie jednego, czy ka¿dy z was ma osobnego.

Pewnie to ju¿ stary z zapomniany w¹tek, ale jako nowa osoba chce dodaÌ coœ od siebie bo w³aœnie dlatego siê zarejestrowa³am. Otó¿ bardzo czêsto spotykam koty tam gdzie ich nie powinno byÌ, czyli w moim pokoju (zaznaczam ¿e nie mam ju¿ kota a ten który mi niedawno zdech³ nie mia³ wstêpu do pokoju ze wzglêdu na alergie mojej siostry).
Mia³am sytuacje typu - s³ysza³am jak coœ chodzi po pokoju z takim charakterystycznym cichym krokiem, by³a sytuacja w ktorej "niewidzialny" kot zeskoczy³ z krzes³a, nieraz budzi³am sie czuj¹c obecnoœÌ ciep³ego kotka na ko³drze, ale ani razu nie widzia³am tych kotów/ tego kota. Bo nie wem czy to s¹ ró¿ne czy jeden. No ale ostatnio jak ju¿ wspomnia³am zdech³ mój ukochany kotek którego mia³am 12lat, ca³y czarny z zielonymi oczkami jakiœ tydzieù temu go zobaczy³am na dworze. W³asnego kota bym pozna³a po odg³osie mauczenia wiec od razu wiedzia³am ¿e to on tym bardziej ¿e zareagowa³ na w³asne imiê... by³ zmrok i szed³ w moj¹ strone i eee... zabrzmi g³upio ale znikn¹³... O.o W mojej rodzinie zawsze by³y koty odk¹d pamiêtam ale to za spraw¹ mojej babci, a teraz jak ona mieszka daleko a matka rz¹dzi to nie mo¿emy mieÌ kota "bo nie". I to te¿ mo¿e dziwnie zabrzmi ale Ÿle sie czuje bez kota.. bardzo Ÿle nawet... dlatego wytatuowa³am sobie ikone kota No w ka¿dym razie sie rozpisa³am, po prostu chcia³am sie podzieliÌ swoimi prze¿yciami i jak ju¿ ktoœ napisa³ Ave Kociaki

Olimpia bo ja mam problem z zaakceptowaniem Âże jest coÂś po za naszym Âświatem ale siĂŞ staram i dostaje dowody na okrÂągÂło Dlatego dla mnie to jest dziwne i troche jeszcze obce.
Ja bede mieĂŚ za dwa lata kota dopiero jak bede sama mieszkaĂŚ ale Fenrir mi obiecal 21 kotĂłw wiĂŞc licze na to Âże dotrzyma sÂłowa

Anqua no to ja ci opowiem ze u mnie w domu zawsze byl jakis kot, najczesciej taki, ktory sam sie przyplatal. Pewnego dnia przyszla do mnie czarna kotka z zielonymi oczami i od poczatku spala ze mna w jednym pokoju, sama wybierala sobie miejsce, otwierala drzwi skaczac na klamke i...zamykala je stajac na tylnych lapach a przednimi popychala drzwi. Rozumiala co do niej mowie a ja wiedzialam czego ona chce po jej zachowaniu i oczach. Po jakims czasie, jak to kocica okazalo sie ze jest kotna. Oczywiscie kocila sie w moim pokoju a ja odbieralam porod. Zreszta odebralam wiele kociat w swoim zyciu (nie bede wnikac). Chce ci tylko powiedziec ze moja kotka zmarla dosc nagle zostawiajac mi 2 kociaki, ktore wykarmilam i uwazaly mnie za swoja "mame." Po jej odejsciu wiele razy pokazywala mi sie we snie i dlugo czulam jej obecnosc w pokoju. Zwierzeta tez maja dusze i wierz mi ze potrafia ostrzec-dac znak ze czuwaja albo sa za cos wdzieczne. Teraz mam psa, ktory tez mnie odnalazl i przyszedl do mojego domu. Z nim rowniez mam dobry kontakt a co ciekawe na dlugo zanim sie zjawil pokazywal mi sie we snie. Mysle ze zwierzeta same wybieraja sobie wlascicieli. Pozdrawiam