Przeniesione na www.witchcraft.com.pl
Drzewa to potężni i wiekowi strażnicy natury,mają wielką wiedzą i doświadczenie. Ich energia jest pochodzenia czysto naturalnego, owa energia bez przerwy krąży. Od korzenia aż po koronne, ta energia może uzdrowić i oczyścić, jednak drzewo nie odda Ci jej tak po prostu.
Zazwyczaj potrzebna jest ofiara, ja takowej nie składam bo metal w ziemi rozkłada się ponad 5 lat. Wolę raczej z nim porozmawiać, pomóc i pocieszyć. Drzewa są bardzo życzliwe i w zamian dają cząstkę swojej wiedzy i mocy. Jednak wyczują podstęp i mogą się ze złościć, ja np. jestem silnie związany z naturą ona ufa mi a ja jej, to wzajemna akceptacja i harmonia. Nie potrzebuję żadnej ofiary, wam polecam życzliwość a nie jakiś grosz.
Podejdź do drzewa i dotknij jego korę, poczuj jego moc jej przepływ (tylko jej nie kradnij).
Poczuj jego ból, troski i zmartwienia.Pociesz je lub zaoferuj pomoc.
Np.Pomóż sąsiedniemu drzewku.
W zamian za pomoc drzewo obdaruje Cię wiedzą i mocą uzdrawiającą.
A nie ma nic bardziej ekscytującego niż pomóc komuś rannemu.
Pozdrawiam
Offline
Nie zgodzę się z jednym, mi drzewa zawsze dają energię kiedy je o to proszę
Offline
Kiedy uczyłem się uzdrawiać, pobierałem potrzebną do tego energię z drzew. Jedno z nich, orzech, poprosiłem o energię, i poczułem taki delikatny gest z jego strony. Takie ciepło w środku, i tak dalej.
Kiedy przechodzę obok niego, i mam jakieś niedobory energetyczne, to ono mi pomaga. Prawie zawsze tak jest.
Offline
Nie wiem z jakiego powodu ningeni (czy tam mugole) sądzą, że rośliny uczuć nie mają. Ostatnio zirytował mnie widok faceta ścinającego na podwórzu świerk. Nie mógł pomyśleć wcześniej, że urośnie wielki i choćby posadzić go gdzie indziej?
Rośliny są ostatnimi czasy częściej doceniane jako "filtry" w mieszkaniach. Gdzieś widziałem artykuł z gazetki ogrodniczej o tym.
Wracając. Kiedyś ładowałem się "przy pomocy" dębu i cóż, doświadczyłem pewnego efektu... ubocznego.
Offline
Każda roślina ma moc a częstsze przebywanie wśród nich uzdrawia ciało jak i duszę.
PS. Doskonale wiemy że większość ludzi działa bezmyślnie, i niszczy w ten sposób środowisko naturalne.
Ja na miejscu tego kolesia co ścinał ten Świerk, zanim go posadził mógł ograniczyć mu rozwój korzeni i miałby karłowate drzewko.
Offline