Przeniesione na www.witchcraft.com.pl
Siemka!
Chcę wprowadzić tutaj temat, jakim jest marihuana i jej legalizacja.
Tak więc wypowiedzcie się co o tym myślicie, jakie widzicie błędy itp.
(osobiście jestem za jej pełną legalizacją).
Tak więc, dyskusję uznaję za otwartą .
Offline
Wszystko jest dla ludzi ale mądrych a więc Konopie jako same w sobie są bardzo świetnymi roślinami, a jeszcze lepszymi ziołami ale nie polecałbym pełnej legalizacji ponieważ nasz naród jest jeszcze zbyt ciemny aby mieć pełny dostęp do tej rośliny.
Offline
Ja również jestem za legalizację, w niektórych państwach jest ona legalna - od maryśki nikt nie zginął, nie szkodzi ona. Uważam że jeśli szlugi są legalne to maryśka również powinna być, ponad to ona pomagała szamaną od zarania dziejów, to jest roślina szamańska - dzięki niej doświadczamy innych stanów świadomości
Offline
To ja też się wypowiem bo wiem o tym co nieco Ja osobiście jestem neutralny co do legalizacji, co prawda gdyby była legalna można by iść do odpowiedniego sklepu, kupić i nie trzeba by się martwić że zaraz zawiną nas psy. Poza tym z sklepu mielibyśmy pewność że dostaniemy to za co zapłaciliśmy, bo nigdy nie wiadomo co jest w worku zielonego albo w kostce haszu od dilera. Jednak "Zakazany owoc smakuje dwa razy lepiej" nie będę wam tego tłumaczył bo kto jara ten chyba wie o co chodzi Kolejną sprawą jest to że marihuana uzależnia psychicznie, lecz te uzależnienie jest na tyle silne ze osoba uzależniona myśli tylko skąd wsiąść kasę na palenie, po dłuższym paleniu pojawia się np "zespól amotywacyjny" lub tez zaburzenia psychiczne które objawiają się na rożne sposoby. Owszem można palić z umiarem ale z doświadczenia wiem że osoby które zaczynają palić myślą że będą paliły raz na jakiś czas i nie widzą tego jak pochłania ich te uzależnienie, lecz rodzina i znajomi widzą że coś się zmienia i że coś jest nie tak. Kolejną sprawa jest to że w wielu przypadkach ludzie posuwają się dalej i zaczynają czasem coś wciągać itp choć wcześniej brzydzili się Tym i takimi ludźmi, jakimi sami się stali. Może ktoś ma inne zdanie i się z tym nie zgadza, ale ja wiem że to co napisałem jest prawdą bo takich ludzi znam i obracam się głównie w ich towarzystwie, jest ich naprawdę bardzo dużo, zresztą jestem jedną z nich, mi tez kiedyś mówili że się w to wkręcę i uzależnię lecz ich nie słuchałem i nie wierzyłem... teraz ja mowie to innym i widzę jak spadają w dół. uff koniec
Ostatnio edytowany przez Solwe (2012-03-11 14:29:09)
Nie patrz na to co było, ani na to co będzie, Przeszłości nie zmienisz, Przyszłości nie znasz... Żyjesz Chwilą
Poszukiwanie siebie samego... Mimo 17 lat tylko zabrnąłem w coraz większy mrok swojej duszy.
Offline
Hodowca Cebuli
Jarałem roczek, ale ostatnio robili mi narkotesty i omało nie wpadłem, "wiele razy w życiu miałem farta".Teraz czekam na legalizacje.
"Jointów nie pale, ale jestem pierwszy za legalem."
Offline
Solwe, maryśka uzależnia psychicznie ok... Ale papierosy też!
Offline
Tak wiem ale uzależnienie od fajek czy od alkoholu jest inne niż od Ganji, niektóre osoby z mojej klasy mówią ze ja i jeszcze 2 kumpli którzy pala to ćpuny, ale skoro ja paląc ganje jestem ćpunem to osoby palące fajki czy spożywające alkohol to tez ćpuny, po alkoholu ludzie stają się np agresywni i są niebezpieczni, a osoba która jest pod wpływem THC zachowuje się w miarę normalnie tzn ogarnia co robić. Kolejną "zaletą" palenia jest to że nie ma takiej dawki która zabije czlowieka (w przeciwieństwie do alkoholu) co najwyżej osoba która zaczyna palić może mieć po prostu "zgon" po zbyt sporej dawce, a osoba która pali nałogowo (np ja) potrafi spalić np 5g i "ogarnia kapę" a przedawkowanie jest niemożliwe bo w najgorszym wypadku organizm nie przyjmuje więcej tego i nie jest się w stanie już palić, ale to już trzeba naprawdę więcej towaru żeby już niemoc
Ostatnio edytowany przez Solwe (2012-03-11 15:32:09)
Nie patrz na to co było, ani na to co będzie, Przeszłości nie zmienisz, Przyszłości nie znasz... Żyjesz Chwilą
Poszukiwanie siebie samego... Mimo 17 lat tylko zabrnąłem w coraz większy mrok swojej duszy.
Offline
Legalizacja 100%, po pierwsze - ci którzy chcą palić i tak palą, po drugie - można by, zamiast podnosić vat i zwiększać wiek emerytalny, wykorzystać wpływy z akcyzy z marychy, a po trzecie - faktycznie medycyna nie zna przypadku śmierci po paleniu trawy podczas gdy nawet kofeina z kawy może zabić nie wspominając o szkodliwości alko czy papierosów, a po czwarte "dopalacze" które są bezwzględnie zabójcze, samy umarłyby śmiercią naturalną.
A zatem SADZIĆ PALIĆ ZALEGALIZOWAĆ
Offline
Legalizować!
I to mówi osoba która tylko z 6 razy paliła w życiu!
Offline
Hmm marihuana jest sama w sobie zdrowa, od wieków leczono nią raka. Od czystej marihuany nie można się uzależnić tylko od syfu chemicznego jaki wciskają nam dilerzy. To że marihuana jest zakazana w naszym kraju tworzy też przed nami "tajemnice", między innymi że lekarze twierdzą że małe ilości marichuanany są zdrowe i są nawet zalecane dla naszego organizmu. No cóż, "ale rząd wie tyle o konopiach indyjskich ile substancji odżywczych jest w przeciętnych zupkach chińskich". A co do tego czy jestem za legalizacją... jestem ale nie za całkowitą bo widzę co się dzieje dokoła mnie. Dzieci które nie chodzą jeszcze nawet do piątej klasy podstawowej chwytają się za ten syf od pierwszego lepszego dilera i oni wiedzą że to jest chemik. Bo chemika trzeba mniej zapalić żeby mieć faze. Od konopi nikt nie poszedł jeszcze do piachu ale nie czysta uszkadza mózg. W sumie jest mi obojętne czy marihuana będzie legalna czy nie bo i tak jest na wyciągnięcie ręki. Tylko zasadniczą różnicą jest to czy zapalimy ją swobodnie na ławce w parku czy za drzewem, i że w sklepach po legalizacji mielibyśmy pewność co dostajemy a u dilera tej pewności nie ma. KONIEC
Offline
Irbis, mi chodzi o legalizację, ale z przedziałem wiekowym. A co do dostępności, to się za dużo nie zmieni. Wiem to, bo u nas na wsi jest człowiek, który nieletnim sprzedaje alko i faje. I większość gimnazjum korzysta z tych usług. A towar jest sprowadzany z Ukrainy, więc jakość za dobra nie jest. Jest to taki jakby diler, ale nie handluje narkotykami. Mój kumpel (ma ze 20 lat), jak kupował u niego, to raz mu się w szludze trafił popiół, więc sam widzisz.
Ostatnio edytowany przez Ras Grass (2012-03-11 17:35:45)
Offline
Ja paliłem parę lat i uważam że nasz naród nie jest jeszcze gotowy na legalizacje Marihuany
Z tym się zgadzam, nie wiadomo co by się stało z naszym społeczeństwem gdyby mona to było kupić wszędzie.
Dzieci które nie chodzą jeszcze nawet do piątej klasy podstawowej chwytają się za ten syf od pierwszego lepszego dilera i oni wiedzą że to jest chemik. Bo chemika trzeba mniej zapalić żeby mieć faze.
Tak to prawda bo jest różnica między tzw "skunem" kupowanym od dilera od wyhodowanego w domu krzaka. Sam diler tez nie wie co to dokładnie jest bo oni to kupują. A właśnie ten "skun" jest hodowany tak żeby dawał jak największe plony i jest pakowana w niego sama chemia.
Kolejna sprawa jest to że Bardzo dużo młodych ludzi nie pali zielonego Tylko "grude/hak/hako"(rożnie na to mówią) czyli Hasz a jest to niby zrobione z marihuany ale zdarzają się przypadki ze np dodają do tego Kalafonie Lutownicza lub inny syf. Z reszta i Hasz i zielone jest robione tak żeby jak najbardziej kopał i jak najszybciej uzależniał, Tym ludziom nie chodzi o nasze zdrowie tylko o to żeby zbijać kasę, w koncu na tym to wszystko polega to jest jedna wielka "maszyna". Trzeba tez pamiętać że kupując od dila towar przechodzi przez las rąk a my jesteśmy tylko konsulatami na których oni zbijają kasę
Nie patrz na to co było, ani na to co będzie, Przeszłości nie zmienisz, Przyszłości nie znasz... Żyjesz Chwilą
Poszukiwanie siebie samego... Mimo 17 lat tylko zabrnąłem w coraz większy mrok swojej duszy.
Offline
Jestem ciekawy czy taki diler jest za legalizacją, myślę że większość nie. Bo jak by zioło było legalne to stracił by swój największy utarg. Nom pozostało by im zbijać kasę na Rohypnolu i amfetaminie itp...
Offline
Hodowca Cebuli
Zgodzę się z Irbisem, gdyby ludzie głosowali na JKM jako prezydenta, to byśmy mieli legala, ale że społeczeństwo woli Tusków i Kaczorów to się nie dziwię... może Palikotowi się uda, rocznik 94 będzie mógł głosować a ten pajac ma u nich spore poparcie więc szansa na legalizacje jest. Jednak wolałbym JKM, niż kotopalacza.
Offline